Nie kryję sympatii dla BMW, ale z całej gamy bawarskiego producenta najbardziej lubię najmniejsze auta. Cenię pojazdy serii 1, 2 czy nawet popularną trójkę za zwinność i prowadzenie. Z drugiej strony lubię czasem pojeździć jakimś masywnym SUV-em. Czy te dwie moje słabości wystarczą, aby urzekło mnie potężne X6 z szachownicą na masce, w topowej odmianie M50d?