Autostrada otwarta, limity do 70 km/h. Jest ku temu powód
Zakończono kolejny etap prac przy budowie trasy A1. Pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Kamieńskiem kierowcy mają do dyspozycji nawet trzy pasy ruchu, ale ograniczenia prędkości pozostały. Oto, dlaczego.
29.11.2022 | aktual.: 29.11.2022 14:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Docelowo kierowcy na tym odcinku będą mogli gnać 140 km/h. Na razie jednak mając do dyspozycji trzy pasy ruchu, muszą jechać maksymalnie 100 km/h. Jeszcze mniejsza prędkość obowiązuje na jezdni w kierunku Łodzi. To 70 km/h.
– Rozumiem, że gdy wcześniej były tu dwa pasy bez żadnego odcinka awaryjnego, ograniczenie wynosiło 70 km/h, choć i tak wszyscy jechali 90 km/h. W końcu mamy trzy pasy, a limity zostały po staremu. Jaki jest tego sens? – pyta jeden z kierowców pokonujący ten odcinek kilka razy w miesiącu.
Podobne zapytanie skierowała do ministra infrastruktury Henryka Krzywonos-Strycharska, powołując się na przykład 70-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S7 od węzła Napierki do Płońska. Tam ograniczenie wynosi 80 km/h.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jest to wykończony, dwupasmowy odcinek oddany do ruchu, bez żadnych przejść dla pieszych i skrzyżowań. Drogę ekspresową buduje się po to, aby samochody mogły po niej docelowo jeździć do 120 km/h. Dziś natomiast policja poprawia sobie statystyki i skutecznie zasila budżet państwa przychodami z mandatów" – pisała posłanka.
Resort potrzebował 20 dni na udzielenie odpowiedzi. Chodzi o wprowadzenie TOR, czyli Tymczasowej Organizacji Ruchu. Wskazano, że dalej prowadzone są prace wykończeniowe, m.in. w ciągach dróg serwisowych czy w zakresie instalacji odwodnienia.
"W innym przypadku należałoby czekać do zakończenia prac, celem udostępnienia drogi na docelowej prędkości, a kierowcy korzystaliby z tymczasowych rozwiązań technicznych oraz jezdni dodatkowych, co ani nie poprawiłoby warunków bezpieczeństwa, ani nie spotkałoby się ze zrozumieniem użytkowników korzystających z tej drogi, ani okolicznych mieszkańców" – napisano w odpowiedzi.
W przypadku trasy A1 mowa o naniesieniu docelowego oznakowania poziomego. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad mówi o okresie miesiąca przy obecnej pogodzie. Wówczas limit w kierunku Łodzi zostanie podniesiony do 100 km/h. Zakończenie kontraktu przewidziane jest na wiosnę i wtedy będzie można jechać z prędkością 140 km/h.