Audi e‑tron GT - najbardziej fascynujący elektryk, jaki trafi do produkcji
Czy to najładniejsze audi ostatniej dekady? A może w ogóle w historii firmy? Z pewnością nie da się obok Audi e-tron GT przejść obojętnie. Intrygujące, czterodrzwiowe coupé z napędem elektrycznym debiutuje w Los Angeles, a za dwa lata trafi do sprzedaży.
29.11.2018 | aktual.: 17.05.2024 12:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rodzina elektryków Audi, która obecnie liczy jedynie dwóch członków - Audi e-tron i Audi e-tron Sportback – niebawem się powiększy. Na razie koncepcyjne, ale za chwilę produkcyjne Audi e-tron GT do niej dołączy.
Tym razem coś dla osób ceniących sobie sportowy styl, ale nie rezygnujących z wszechstronności. Rozwiązania techniczne tego pojazdu powstawały w ścisłej współpracy z marką Porsche. Zresztą można doszukać się nawet podobieństw stylistycznych. Podobny bryłą do A7 model ma być prawdziwą rakietą.
590 KM z dwóch silników i 400 km zasięgu
Elektryczną rakietą, bo jej napęd składa się z dwóch silników elektrycznych – po jednym przy osi – o łącznej mocy 590 KM. To poziom bliski najszybszym modelom pięciodrzwiowym RS6 i RS7. Ma przyspieszać do 100 km/h w około 3,5 s., a do 200 km/h w 12 s. Jakże nieadekwatna jest do tego prędkość maksymalna, wynosząca ledwie 240 km/h. To jednak poziom bliski typowym, niemieckim ogranicznikom (250 km/h), a ma to na celu zwiększenie zasięgu.
Ten ma wynosić około 400 km dzięki baterii litowo-jonowej o pojemności 90 kWh. Jest płaska, umieszczona na podłodze, dzięki czemu samochód ma wyjątkowo nisko położony środek ciężkości, porównywalny ze sportowym R8.
Już samo auto jest bardzo niskie. Zastosowano tu koncepcję zupełnie płaskiej podłogi, ale można odnieść wrażenie, że także bardzo płaskiego nadwozia. Mierzy ono 4,96 m długości, 1,96 m szerokości i 1,38 m wysokości. Cały dach wyprodukowano z kompozytu węglowego, wiele podzespołów jest aluminiowych, a wszystkie wsporniki zrobiono ze stali o wysokiej wytrzymałości. W zakresie budowy nadwozia i rozmieszczenia podzespołów pomocą służyło Porsche.
Ładowanie na dwa sposoby, również bez kabla
Akumulator Audi e-tron GT concept może być ładowany na dwa sposoby: z użyciem kabla albo bezprzewodowo – indukcyjnie z wykorzystaniem układu Audi Wireless Charging. W tym przypadku płyta ładująca z zatopioną w niej cewką elektryczną zamontowana jest na stałe w podłodze miejsca, w którym parkuje auto i podłączona do sieci elektrycznej. Dzięki mocy ładowania 11 kW, akumulator e-tron GT ładuje się w ciągu jednej nocy.
Ładowanie przewodem jest również bardzo wydajne, ponieważ samochód podłącza się do systemu 800-woltowego. Do naładowania akumulatora do wartości ok. 80 proc. jego pojemności wystarcza ok. 20 minut. Oczywiście można też e-trona ładować tradycyjnymi ładowarkami.
Przygotowanie auta do produkcji zajmie trochę czasu. Audi wyznacza sobie ten cel na koniec 2020 roku, aby klienci, którzy zamówią ten samochód mogli go odebrać na początku 2021.