Acura Integra powraca. Wygląda świetnie, ale napęd może rozczarować
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, Acura, będąca w USA bardziej luksusowym odpowiednikiem Hondy, pokazała nową odsłonę modelu Integra. To nazwa, po której można oczekiwać sporo. Czy nowa odsłona jest jej godna?
15.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Integra jednoznacznie kojarzy się z dynamicznie wystylizowanymi i szybkimi autami koncernu Hondy. Nowa odsłona nie jest tu wyjątkiem. Producent zdecydował się na atrakcyjnie wyglądające, 5-drzwiowe nadwozie z opadającym tyłem i ciekawą kolorystyką - w pokazowym egzemplarzu opartą na żółci i czerni.
Świetnie prezentuje się przede wszystkim oświetlenie - wąskie reflektory i tylne lampy wykonano oczywiście w technologii LED. Nowoczesne, świetlne pasy nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia ze świeżym modelem.
Warto jednak mieć na uwadze, że Honda wciąż określa nową Integrę mianem przedprodukcyjnego prototypu, a gotowe wydanie trafi na amerykański rynek dopiero w 2023 roku. Znając jednak dotychczasowe poczynania japońskiego producenta, można sądzić, że auto nie zmieni się znacząco.
Rozczarowaniem dla niektórych może być silnik. Ci, którzy liczyli na wysokoobrotową dwulitrówkę z Civika Type-R, z pewnością odczują zawód. Pod maskę trafi bowiem dość zwyczajne, doładowane 1.5 znane z Civika Si, generujące nieco ponad 200 KM.
Dokładna specyfikacja i osiągi wciąż jednak pozostają nieznane. Zapewne zmieni się to bliżej premiery. Wiadomo za to, że Integra będzie sprzedawana i produkowana wyłącznie w Ameryce Północnej. Jeśli chodzi o ceny, wstępnie mówi się o około 30 tys. dolarów za bazową odmianę.