Okienko zamyka się w grudniu. Jest sposób na wjazd do "zamkniętego" Krakowa
W Polsce aż się roi od nieprzerejestrowanych samochodów, których właściciele tylko zbierają umowy sprzedaży. Rząd postanowił zrobić z tym porządek. Zostały wam dwa miesiące, potem posypią się kary. Przy okazji można skorzystać z luki, dzięki której bez problemu wjedziemy do Strefy Czystego Transportu w Krakowie.
31.10.2023 | aktual.: 31.10.2023 10:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym od 1 stycznia każdy nabywca będzie miał obowiązek rejestracji samochodu, a precyzyjniej, będzie musiał: "złożyć wniosek o jego rejestrację w terminie 30 dni od dnia nabycia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej". Obowiązek ten dotyczy jednak samochodów nabytych od 1 stycznia 2024 roku, a nie nabytych wcześniej. Wobec aut, które zostaną kupione jeszcze w tym roku, stosuje się przepisy wcześniejsze, tj. wystarczy obowiązek zgłoszenia nabycia pojazdu.
Kara pieniężna (nie administracyjna, ale na rachunek Starostwa) dla właścicieli pojazdów nabytych od 1 stycznia 2024 r. będzie zależna od czasu opóźnienia. Jeśli będzie nie dłuższy niż 180 dni, to wyniesie ona 500 zł. Natomiast 1000 zł zapłaci osoba, która spóźniła się o więcej niż 180 dni.
W związku z tymi zapisami oraz przepisami o strefach czystego transportu w Krakowie pojawiła się pewna "luka", ale niewynikająca z błędu ustawodawcy, lecz zapisu w Konstytucji. Chodzi bowiem o to, że prawo nie może działać wstecz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowe przepisy i "luka" dla Stref Czystego Transportu w Krakowie
Kraków będzie pierwszym miastem w Europie, którego strefa czystego transportu obejmie całe miasto. W związku z tym, od 1 lipca 2024 roku pojawią się pewne ograniczenia i to dość wysokie. Jednak przewidziano dwuletni okres przejściowy (do 30 czerwca 2026 roku) dla właścicieli pojazdów zarejestrowanych przed 1 marca 2024 roku.
I tak, jeśli auto zostało po raz ostatni zarejestrowane przed 1 marca 2024 r., to może wjechać do miasta spełniając normę Euro 1 dla silnika benzynowego i Euro 2 dla diesla. W praktyce oznacza to, że niemal każdy jeżdżący samochód będzie mógł wjechać do Krakowa. Jeśli jednak ostatnia rejestracja miała miejsce po 1 marca 2024 r., to musi spełniać już inne normy – tj. Euro 3 dla benzyniaka i Euro 5 dla diesla. Od 1 lipca 2026 roku nie będzie już wyjątków i każde auto, które ma wjechać do Krakowa, będzie musiało spełniać Euro 3 dla benzyniaka i Euro 5 dla diesla.
Cały myk polega na tym, że do końca 2023 roku nie ma obowiązku rejestracji samochodu i takowy nie pojawi się również w 2024 wobec samochodów kupionych przed 1 stycznia 2024 roku. Zatem jeśli chcesz wjechać do Krakowa, ale nie stać cię na nowszy samochód, a chcesz kupić inny, to kup auto do końca roku 2023 i zgłoś tylko nabycie, ale nie składaj wniosku o zarejestrowanie. Warunek jest taki, żeby pojazd, który kupisz, był ostatnio rejestrowany przed 1 marca 2024, bo wtedy "łapie się" na okres przejściowy trwający jeszcze do 30 czerwca 2026 r.