Zasada dwóch sekund. Powinien ją znać każdy, zanim ruszy w podróż

Polacy często wyruszają na trasy. Rodzinne wyjazdy przyczyniają się do większego ruchu na drogach, w tym na autostradach i drogach ekspresowych. W takich warunkach kluczowa jest zasada dwóch — a w niektórych przypadkach nawet trzech — sekund odstępu.

Wypadki poza terenem zabudowanym należą do najbardziej tragicznych w skutkach
Wypadki poza terenem zabudowanym należą do najbardziej tragicznych w skutkach
Źródło zdjęć: © fot. GDDKiA

24.09.2024 | aktual.: 30.09.2024 10:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mimo prób jej egzekwowania przepisami dotyczącymi utrzymania odpowiedniego odstępu, zasada ta wciąż pozostaje problematyczna w przestrzeganiu – m.in. dlatego, że nie obowiązuje podczas wyprzedzania, co może wprowadzać zamieszanie na drogach. Doświadczeni kierowcy jednak znają dobrze zasadę dwóch sekund, a starsi dodatkowo stosują zasadę trzech sekund.

Zasada jest łatwa do zapamiętania: podczas jazdy należy utrzymać co najmniej dwusekundowy odstęp od pojazdu przed nami. W praktyce oznacza to, że gdy mijamy słupek, który minął przed nami inny samochód, powinniśmy przejechać obok niego dopiero po dwóch, a najlepiej trzech sekundach.

Badania Massachusetts Institute of Technology potwierdzają skuteczność tej zasady. Miały one na celu analizę możliwości kierowców w kontekście autonomicznych systemów jazdy. Badanie wykazało, że kierowcy powyżej 55 roku życia potrzebowali średnio 403 milisekundy na zauważenie zagrożenia i 605 milisekund na podjęcie decyzji. Dla porównania, kierowcy w wieku od 20 do 25 lat odnotowali te czasy na poziomie odpowiednio 220 i 388 milisekund.

Oznacza to, że młodsi kierowcy mają czas reakcji wynoszący 0,6 sekundy, wliczając dodatkowe 0,1-0,2 sekundy na reakcję. Starsi kierowcy natomiast potrzebują około 1,5 sekundy na pełną reakcję. Ponadto, aktywowanie układu hamulcowego zajmuje dodatkowo około 0,3 sekundy.

Zasada oparta na czasie jest łatwiejsza do zastosowania niż odległość w metrach, jak podaje ustawa Prawo o ruchu drogowym. Przepisy wymagają utrzymania odległości równej połowie aktualnej prędkości (przy 120 km/h jest to 60 m). O wiele wygodniej jest obserwować słupki pikietażowe i liczyć czas ich minięcia.

Kwestia ta jest szczególnie ważna, gdyż brak zachowania odpowiedniego odstępu jest czwartą najczęstszą przyczyną wypadków na polskich drogach. Wypadki poza terenem zabudowanym są najbardziej tragiczne – w co piątym ginie człowiek, podczas gdy w terenie zabudowanym – w co piętnastym. Mandat w wysokości 500 zł to w takim przypadku najmniejszy problem.

Komentarze (6)