Niesłuszne opłaty. Miasto przegrało z mieszkańcem
Prawomocnym wyrokiem zakończył się proces w sprawie zapisów uchwały o strefie płatnego parkowania w Krakowie. Prawnik, który złożył skargę, podkreślił, że naruszone są zasady równości.
18.02.2024 | aktual.: 18.02.2024 11:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zakupu abonamentu postojowego w cenie 10 zł miesięcznie upoważnieni są jedynie mieszkańcy danej strefy, posiadający w niej meldunek oraz zarejestrowany na siebie samochód, w którego dowodzie rejestracyjnym widnieje odpowiedni adres właściciela. Dopuszcza się możliwość zakupu taniego abonamentu na samochód wzięty w leasing lub służbowy, niemniej w tym drugim przypadku należy wykazać, że pracodawca, u którego jesteśmy zatrudnieni na umowę o pracę, udostępnia nam pojazd do celów prywatnych.
Prawnik, który złożył skargę do sądu, podkreślił, że nie mógł kupić abonamentu mieszkańca na samochód, który leasingowała jego spółka, ponieważ jako adwokat, nie mógł zostać w niej zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Był wówczas zmuszony do płacenia za abonament pełnej kwoty.
Gdyby ta sama spółka zatrudniła kogoś na podstawie umowy o pracę i udostępniła mu służbowy samochód do celów prywatnych, nie byłoby takiego problemu. W tym przypadku, jak podkreślił adwokat, miało miejsce naruszenie zasad równości.
Miasto odpowiedziało, że dba o wydolność strefy płatnego parkowania, dlatego takie ograniczenia są konieczne. W przeciwnym przypadku dochodziłoby do nadużyć, co niweczyłoby sens strefy.
Sąd przyznał rację poszkodowanemu i potwierdził, że doszło do naruszenia konstytucyjnej zasady równości. Kasację od wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego złożył pełnomocnik miasta, jednak sąd ją oddalił. W chwili publikacji artykułu, uzasadnienie prawomocnego wyroku nie zostało jeszcze opublikowane.