Nie kupisz diesla ani benzyny. Unia podobno szykuje zakaz sprzedaży aut spalinowych
Lista państw planujących pożegnanie spalinowej motoryzacji sukcesywnie rośnie. Śmiałe zapowiedzi i daty, które jak dotąd były jednak wyłącznie wymysłem rządów poszczególnych krajów, niebawem mają stać się unijnym standardem. Tak przynajmniej twierdzi agencja prasowa Bloomberg.
12.07.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
2035 rok ma być ostateczną datą unicestwienia spalinowej motoryzacji w krajach UE - wynika z raportu opublikowanego przez Bloomberga, powołującego się na unijne dokumenty i wewnętrzne źródła. Władze europejskie na ten moment nie potwierdziły tych informacji.
Plany zakazu sprzedaży aut spalinowych nie są niczym nowym. Podobne ogłosiło już kilka krajów - m.in. Dania, Norwegia, Wielka Brytania czy Kanada. UE chce wprowadzić takie regulacje również wewnątrz Wspólnoty. Jak wynika z doniesień Bloomberga, celem jest osiągnięcie zerowej emisji dla nowych aut sprzedawanych po 2035 roku.
Cały proces miałby przebiegać stopniowo. Cel pośredni w postaci obniżenia dotychczasowej emisji o 65 proc. zaplanowano podobno na 2030 rok, by dać producentom czas na reorganizację działalności i rozbudowę gamy modeli z alternatywnymi źródłami napędu.
To proces, który obserwujemy już od kilku lat. Bez wątpienia jednak plany UE zmuszą koncerny do jeszcze szybszego działania. Jeśli doniesienia Bloomberga się potwierdzą, zostanie nam 14 lat nie tylko na rozbudowę infrastruktury niezbędnej do ładowania i obsługi takich pojazdów, ale i zmianę przyzwyczajeń. Dla większości europejskich rynków, gdzie obecny udział elektryków w rynku nie przekracza kilku procent, będzie to oznaczać prawdziwą rewolucję.