Zakaz bicia rekordów na torze Nürburgring Nordschleife
Po tegorocznym śmiertelnym wypadku na legendarnym torze Nürburgring Nordschleife podczas wyścigu VLN wprowadzono w niektórych miejscach ograniczenie prędkości, które jest realizowane podczas zawodów. Jednak zarządcy toru zastanawiają się nad zakazaniem bicia rekordów przejazdu Północnej Pętli.
19.06.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trzy miesiące temu, na partii Flugplatz, Nissan GT-R biorący udział w wyścigu cyklu Veranstaltergemeinschaft Langstreckenpokal Nürburgring wzbił się w powietrze, wyleciał z toru i zabił kibica. Miesiąc później podjęto decyzję o wprowadzeniu ograniczenia prędkości do 200 km/h na partiach Flugplatz, Schwedenkreuz i Antoniusbuche oraz na prostej przed Döttinger Höhe do 250 km/h. Wprowadzono również ograniczony wstęp dla kibiców. Wszyscy liczyli, że ograniczenia te będą trwały tylko do czasu zmodyfikowania infrastruktury wokół toru. Niestety czynione są kolejne kroki, które jakby na to nie patrzeć, dążą do uśmiercenia ducha Północnej Pętli.
Do końca roku ma zapaść decyzja o zakazie wykonywania pomiarowego okrążenia w celu ustanowienia rekordu przez producentów samochodów. Już teraz wprowadzono tymczasowy zakaz szybkich, rekordowych przejazdów, nawet jeżeli obiekt zostanie wynajęty w całości i wyłączony z ruchu. Szkoda, bo podobno ekipa Koenigsegga była o krok od wykonania takiej próby z modelem One:1.