Z kuluarów targów w Genewie: 10 najciekawszych plotek salonu (2015)
Targi samochodowe to nie tylko wielkie premiery. To także czas rozmów w kuluarach, z których rodzą się plotki, czasem ostatecznie okazujące się prawdą, a czasami pozostające w sferze spekulacji. O czym rozmawiało się na zapleczu tegorocznego salonu samochodowego w Genewie?
09.03.2015 | aktual.: 02.10.2022 10:46
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Następca BMW Z4
O nowym roadsterze BMW mówi się już od długiego czasu. Mimo to Z4 jeszcze długo nie doczeka się następcy. Szef rozwoju BMW Klaus Fröhlich w rozmowie z Automotive News Europe przyznał, że firma chciałaby przedstawić nowe auto przed końcem tej dekady.
Dlaczego BMW nie śpieszy się z nowym samochodem? Obecnie najlepszym rynkiem, który wciąż rozwija się dynamiczne są Chiny. Tamtejsi odbiorcy nie są zainteresowani roadsterami na tyle, by BMW traktowało projekt takiego auta priorytetowo.
Następca Z4 prawdopodobnie będzie nosił oznaczenie Z5. Nie wyklucza się, że konstrukcja tego auta zostanie wykonana z włókna węglowego.
Zobacz także
Porsche Cayman GT4 RS
Dyrektor Porsche Motorsport Andreas Preuninger w rozmowie z EVO przyznał, że nie wyklucza stworzenia Caymana GT4 RS. Niedawno przedstawiony sportowiec w bardzo ostrej odmianie jest jedną z najciekawszych torowych propozycji na obecnym rynku pierwotnym. Jednak to, że coś zostało zrobione dobrze i naprawdę ostro, nie znaczy, że nie da się tego jeszcze podkręcić.
Preuninger stwierdził jednocześnie, że na razie GT4 RS nie był nawet tematem rozmów, ale jeśli odpowiednio duża liczba klientów będzie chciała takiego samochodu, Porsche z pewnością podejmie wyzwanie dostarczenia im maszyny z rodziny RS.
Z zainteresowaniem potencjalnych nabywców może być różnie. W końcu już Cayman GT4 jest piekielnie dobrą propozycją. Z 3,8-litrowego motoru rozwija 385 KM i 420 Nm. Do tego część komponentów, w tym zawieszenie przeniesiono z najbardziej rasowych odmian 911, w tym Turbo.
Zobacz także
Sportowy Fiat 124 Spider
Małe, sportowe auto Fiata lub Abartha to temat dyskusji trwających w kuluarach od wielu lat. Teraz wraz z pojawieniem się nowej Mazdy MX-5 plotki powróciły. Początkowo w Genewie nieoficjalnie mówiło się o wysokim prawdopodobieństwie powrotu Fiata do produkcji małych roadsterów. Później Sergio Marchionne potwierdził te plotki.
Dyrektor włoskiej firmy poinformował w rozmowie z Auto Expressem, że samochód będzie nosił nazwę 124 Spider. Nowy pojazd ma jedynie bazować na MX-5. Nadwozie będzie miało klasyczne kształty, a pod maską ma pracować gama oszczędnych silników. Prawdopodobnie znajdziemy tam 1,4 MultiAir. Chociaż Marchionne tego nie powiedział, dla wszystkich oczywiste jest, że prędzej czy później pojawi się także wersja od Abartha.
Nowy, dwumiejscowy Bentley
Nowy koncepcyjny Bentley EXP 10 Speed 6 na pierwszy rzut oka wygląda jak następca Continentala GT. Tymczasem sami przedstawiciele brytyjskiej marki przyznali, że z tego auta mógłby zrodzić się nowy model.
Plotki mówią o dwumiejscowym, stosunkowo lekkim samochodzie, który byłby pozycjonowany poniżej wszystkich obecnie oferowanych aut. Ceny mogłyby zaczynać się od około 170 tys. euro. Teraz Bentley prawdopodobnie czeka na reakcje potencjalnych klientów. Jeśli zainteresowanie sportowcem mniejszym niż flagowe GT byłoby odpowiednio duże, prawdopodobnie zobaczylibyśmy produkcyjnego Speed 6 już w ciągu około trzech lat.
Czterodrzwiowy Koenigsegg
Koenigsegg wraz z wprowadzeniem do produkcji modelu Regera po raz pierwszy w historii będzie wytwarzać równolegle dwa modele. Właściciel firmy nie będzie jednak spoczywał na laurach.
W rozmowie z magazynem Top Gear Christian von Koenigsegg przyznał, że nie wyklucza wprowadzenia do produkcji czterodrzwiowego samochodu. Na razie są to jednak teoretyczne rozważania, nie rzeczywiste plany na przyszłość. Jeśli w ogóle z manufaktury Koenigsegga zaczną wyjeżdżać tego typu auta, dojdzie do tego nie wcześniej niż za 5 lat.
Czy pojawienie się takiego samochodu w portfolio szwedzkiego producenta powinno nas dziwić? Nie, ponieważ firma już dłuższy czas temu pokazała czteroosobowy model Quant.
Ford GT za cenę Aventadora
Ford na tegorocznych targach samochodowych w Genewie przedstawił Europie swoje dwie ważne premiery, bliźniacze do Hondy. Obydwa koncerny zaprezentowały długo wyczekiwane hot hatche oraz flagowe modele sportowe.
Tą drugą pozycją był u Forda oczywiście model GT, czyli trzecie pokolenie legendarnego sportowca zza oceanu. Na targach Ford poinformował, że jego najszybsza maszyna będzie kosztować tyle, ile Lamborghini Aventador. Amerykański producent wysoko mierzy, ale jeśli produkcyjna wersja będzie wyglądać równie spektakularnie co koncept, a do tego V6 EcoBoost zapewni odpowiednio duży ciąg, to z pewnością znajdzie się wiele zainteresowanych nabywców.
Nie będzie Maserati GranCabrio
W ciągu kilku najbliższych lat powinniśmy zobaczyć następcę jednego z najzgrabniejszych współczesnych GT: Maserati GranTurismo. Co ciekawe, jak poinformował dyrektor marki Harald Wester, włoski producent chce zrezygnować z otwartego nadwozia w tym modelu.
Obecnie sportowe Maserati dostępne jest jako GranTurismo i GranCabrio, czyli coupe i kabriolet. Kolejna generacja tego modelu będzie pozbawiona drugiego wariantu. Wynika to z faktu, że poza USA kabriolet nie cieszy się dużą popularnością. Na dodatek nadchodzący Alfieri będzie oferowany z nadwoziem zamkniętym i otwartym. Wprowadzenie nowej generacji GranCabrio mogłoby doprowadzić do wewnętrznej konkurencji między modelami.
Crossover Lotusa
Dyrektor Lotusa w rozmowach prowadzonych w kuluarach tegorocznego salonu samochodowego w Genewie przyznał, że firma obecnie rozważa wprowadzenie do produkcji sportowego sedana lub crossovera. Jako bardziej prawdopodobną wskazuje drugą opcję. Auto ma być nie tylko podwyższone, ale również bardzo sprawne na torze. Jean-Marc Gales chce by crossover zachował charakter, z jakiego znane są Lotusy.
Czy powinniśmy być zaskoczeni tą decyzją? Absolutnie nie. Do tego musiało dojść prędzej czy później. Każda marka, która staje przed decyzją z gatunku tych "być albo nie być", musi ostatecznie wprowadzić do produkcji auto, które będzie na nią zarabiać i pozwoli rozwijać mniej popularne modele. Tak było np. z Porsche. Wprowadzenie do produkcji Cayenne było dobrą decyzją, bo pozwoliło przetrwać marce na rynku. Czy po trudnym kroku Lotus także wejdzie w okres renesansu?
Zobacz także
SUV Rolls-Royce'a bez konstrukcji BMW
Rolls-Royce Cullinan, bo tak będzie się nazywać nowe terenowe auto luksusowego producenta z Wielkiej Brytanii, nie będzie bazować na konstrukcji BMW. Wcześniej przypuszczano, że auto zostanie osadzone na jednej płycie z nadchodzącym modelem X7.
Auto będzie powstawać w liczbie około 1500 egzemplarzy rocznie. Jego głównym rynkiem zbytu będą Chiny.
Nowy dyrektor Volkswagena przyjdzie z zewnątrz
Po roku 2016 roku Martin Winterkorn ma ustąpić ze stanowiska dyrektora Volkswagena. Podczas targów samochodowych w Genewie zasugerował on, że jego następca może pochodzić spoza koncernu VW.
Osoba, która zastąpi obecnego dyrektora na pewno będzie miała wykształcenie inżynierskie ze względu na złożone wymagania, które są przed nią stawiane. Ma być blisko klientów i dobrze rozumieć się z dilerami.
Kto zastąpi Winterkorna? Trudno obecnie spekulować na temat osoby z zewnątrz, ale należy pamiętać, że wewnętrzni kandydaci nadal są rozważani - decyzja nie została jeszcze podjęta.