Samochody używaneHyundaiWP Pomaga: kombi za 20 tys. zł z silnikiem do instalacji gazowej

WP Pomaga: kombi za 20 tys. zł z silnikiem do instalacji gazowej

Kolejne zgłoszenie od naszego czytelnika z prośbą o zasugerowanie auta używanego jest tak typowe, że podobnych poradników moglibyśmy tworzyć dziesiątki. Jednak wnikliwe wczytanie się w prośbę spowodowało, że wiele ciekawych aut nagle odpadło. Szukamy kombi do dość intensywnej jazdy, którego silnik chętnie pojedzie na gazie.

Szukamy używanego kombi, którego silnik nadaje się do współpracy z instalacją LPG.
Szukamy używanego kombi, którego silnik nadaje się do współpracy z instalacją LPG.
Źródło zdjęć: © materiały prasowe
Marcin Łobodziński

01.12.2017 | aktual.: 30.03.2023 09:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Czego szukamy?

Szukamy kombi w cenie do 25 tys. zł, z silnikiem na gaz. Najstarszy akceptowalny rocznik to 2006, czyli zasadniczo chodzi o auto 10-letnie. Moim zdaniem wejście w segment D nie ma sensu, ponieważ nasz czytelnik szuka samochodu taniego w eksploatacji, a ponadto jest świeżo po ślubie i planuje powiększenie rodziny, zatem wydatki na auto dobrze jest ograniczyć. Segment C dla młodej rodziny jest w sam raz, samochody są nowsze, a kombi to dobry wybór, ponieważ będzie wygodne do przewożenia wózka.

Wydawać by się mogło, że rynek tego typu modeli jest ogromny, ale chwila namysłu i zaczynają się schody. Zacznijmy od tych, które nie występują w wersji kombi:

  • Citroën C4 – znakomity kompromis pomiędzy niezawodnością, a niskim kosztami serwisu,
  • Fiat Bravo II – jeden z najlepszych kompaktów z tego okresu ze świetnymi silnikami pod LPG,
  • Honda Civic VIII – bardzo niezawodny i tani w eksploatacji kompakt.

Kolejne auto, które odpada to Ford Focus II, ponieważ jego silniki niechętnie współpracują z gazem. To samo można powiedzieć o Volvo V40, które występuje co prawda z wolnossącym motorem 2,4, ale jest rzadko spotykany i trudno powiedzieć, by był to samochód tani w eksploatacji. Opel Astra byłby w sam raz, ale znając przypadłości z jego krzywiącymi się tarczami hamulcowymi, musimy zrezygnować. Wbrew pozorom to istotne.

Ford Focus II - dobre auto, ale nie z LPG
Ford Focus II - dobre auto, ale nie z LPG© fot. mat. prasowe
  • Superoszczędne auto, tanie części, jak najniższe spalanie, współpraca z LPG, które jak widać uwielbiam, niezniszczalny silnik... jedyna wada, ale niestety ogromna, która przesądziła i zmusiła mnie do poszukiwania innego samochodu to hamulce. Wiecznie krzywiąca się lewa tarcza hamulcowa. Było już robione wszystko ,co tylko do głowy przychodzi i niestety do dziś po około 10tys. km od wymiany na nowe (przeróżnych marek) krzywią się – opowiada o swoim Mitsubishi Carismie czytelnik.

Znam to niby błahy, ale jakże irytujący problem. Nie chcemy by czytelnik miał powtórkę z wątpliwej rozrywki. Rzeczywiście nie wpływa to pozytywnie na komfort jazdy, zwłaszcza dla kogoś, kto dobrze czuje samochód.

Wnętrze Peugeota 307 SW jak w minivanie. Nie polecamy jednak tego modelu ze względu na zbyt dużą usterkowość.
Wnętrze Peugeota 307 SW jak w minivanie. Nie polecamy jednak tego modelu ze względu na zbyt dużą usterkowość.© fot. mat. prasowe

Odpadają także peugeoty. Modele 307 i 308 występują w bardzo praktycznej wersji kombi, ale pierwszy słynie ze swojej usterkowości, a drugi ma takie silniki, że i bez LPG nie są godne zaufania. Nie polecam także instalacji gazowej do Toyoty Corolli.

Co zostaje po tak ostrej selekcji? Dwa bliźniacze modele z Korei Południowej, czyli Hyundai i30 CW oraz Kia Cee’d SW pasują idealnie, a ich silniki benzynowe są jakby stworzone do współpracy z LPG. To samo można powiedzieć o bliźniakach z Europy – Skodzie Octavii II Combi i Volkswagenie Golfie V Variancie. Jednostka 1,6 8V jest idealna do instalacji gazowej. Alternatywą dla tej czwórki jest Renault Megane III Grandtour, które dzięki marce jest zaskakująco tanie w zakupie, a porządny silnik 1,6 16V dobrze jeździ na gazie.

Zakres poszukiwań:

  • segment: C kombi,
  • przebieg: 30 tys. km rocznie,
  • rocznik: 2006 lub młodszy,
  • cena: do 21 tys. zł plus montaż instalacji gazowej,
  • silnik: przede wszystkim dobrze znoszący pracę na LPG,
  • proponowane samochody: Hyundai i30 I CW, Kia Cee’d I SW, Renault Megane III Grandtour, Škoda Octavia II Combi, Volkswagen Golf V Variant.

Tak jak wspomniałem, mamy do dyspozycji budżet 25 tys. zł i szukamy auta z LPG. Znacznie lepszym rozwiązaniem jest wydanie mniejszych pieniędzy na zakup samochodu bez instalacji i zlecenie jej montażu samemu. Z doświadczenia wiem, że większość aut na sprzedaż z instalacją gazową ma drobne lub poważne problemy z pracą silnika. Takie samochody są co do zasady bardzo często zaniedbane – mają jeździć dużo i tanio.

Dlatego pozostawiamy bardzo bezpieczne 4 tys. zł na system LPG z górnej półki, a resztę przeznaczamy na samochód. Ma to o tyle sens, że przy 30 tys. km przebiegu rocznie, instalacja zwróci się niedanej jak po półtora roku.

Hyundai i30 Wagon i Kia Cee’d CW - koreańscy bliźniacy? Nie do końca

Z technicznego punktu widzenia to dwa identyczne samochody. Najpierw w 2006 roku zaprezentowano Kię Cee’da, a rok później Hyundaia i30. Koncern postarał się o to, by oba modele trochę się różniły pomiędzy sobą. Dlatego użytkownik raczej nie znajdzie zbyt wielu podobieństw w nadwoziu i wnętrzu.

Kia Ceed I SW
Kia Ceed I SW© fot. mat. prasowe

Co ciekawe, wersje kombi różni aż 119 l pojemności bagażnika. Kia oferuje w swoim SW 534 l, co było i wciąż jest znakomitym wynikiem w tym segmencie. Z kolei Hyundai tylko 415 l, co należy uznać za bardzo słaby wynik. Mimo to nie można powiedzieć, by bagażnik i30 nie zaspokoił potrzeb naszego czytelnika. Co ciekawe, to właśnie cee’d jest krótszy, choć różnica wynosi ledwie 5 mm.

Wnętrze różni się głównie tonacją kolorów. Kię wykończono jaśniejszymi elementami, a podświetlenie deski rozdzielczej jest pomarańczowe. Z kolei w hyundaiu jest więcej czerni, a niebieskie podświetlenie wskaźników i przycisków może drażnić nocą. Poza bagażnikiem, pod względem wnętrza są to bardzo podobne auta.

Kia Ceed I SW
Kia Ceed I SW© fot. mat. prasowe

Technicznie już identyczne. Koreańscy konstruktorzy powierzyli prowadzenie tylnej osi pakietowi wahaczy, które nie wymagają zbyt częstej obsługi. Więcej trzeba pracować przy przednim zawieszeniu – wahacze, łączniki stabilizatorów – zwłaszcza do liftingu, który miał miejsce w 2009 roku. Ogólnie samochody są tanie w serwisie i naprawach, choć zakup niektórych części może wymagać większych wydatków niż tych samych elementów do modeli z Grupy VW.

Silnik benzynowy 1,6 to konstrukcja prosta i bardzo niezawodna – jedna z najlepszych na rynku. Doskonale przygotowana do współpracy z instalacją gazową. Jakby dokładnie z tym założeniem. Potwierdza to zresztą fakt, że oferowano go z fabrycznym LPG.

Hyundai i30 I - porównanie kombi i hatchbacka
Hyundai i30 I - porównanie kombi i hatchbacka© fot. mat. prasowe

Motor rozwija moc 122 KM do liftingu i 126 KM po nim. Spalanie kształtuje się na poziomie 7,0-8,5 l/100 km. Na gazie będzie to od 8 do 10 l/100 km

Do silników samych w sobie nie można mieć zastrzeżeń, a jedyne na co trzeba uważać to łańcuch rozrządu. Jest trwały, ale może hałasować, więc warto go wtedy wymienić. To zwykle jednorazowy wydatek rzędu 1200 zł, zatem nie ma co panikować. Dobrze to zrobić po zakupie i mieć spokój.

Hyundai i30 I CW
Hyundai i30 I CW© fot. mat. prasowe

Największą bolączką koreańskich bliźniaków są drobne awarie, nie mające wpływu na mobilność. Przepalają się żarówki, szwankują radioodtwarzacze, łuszczy się lakier, pojawiają się delikatne naloty korozji. Dlatego warto kupować wyłącznie samochody wyprodukowane od 2009 roku, kiedy to poprawiono ich jakość.

Rynek aut używanych jest wystarczająco bogaty, by znaleźć egzemplarz w porządnym stanie z tym konkretnym silnikiem. Oba modele występowały także z jednostkami 1,4 o mocy 105-109 KM, ale radzę się takim przejechać przed zakupem. Może rozczarować osiągami. Na auta z 2009 roku wystarczy kwota 21 tys. zł. Łatwiej znaleźć hyundaia.

Kia Ceed I SW
Kia Ceed I SW© fot. mat. prasowe

Uwaga na auta poflotowe! Z jednej strony cieszy fakt, że bardzo łatwo trafić na egzemplarz z Polski. Z drugiej faktem jest, że wcale nie musi to być zaletą. Często mają większy przebieg niż pokazuje licznik.

Škoda Octavia Combi i Volkswagen Golf Variant - "niemiec", "czech", dwa bratanki

Podobieństwa techniczne łączące te samochody są tak samo wyraźne jak w przypadku koreańskich modeli. A różnice w wyglądzie i funkcjonalności znacznie większe. Są to tak różne modele, że niektórzy plasują Skodę w segmencie D, choć nie jest to właściwe. Przerośnięta w stosunku do Golfa Octavia ma po prostu inne nadwozie w wersji hatchback, natomiast kombi jest tylko 16 mm dłuższe od niemieckiego brata.

Skoda Octavia II Combi
Skoda Octavia II Combi© fot. mat. prasowe

Gdy mowa o takich nadwoziach, wszelkie atuty Skody przestają mieć znaczenie. Bagażnik o pojemności 580 l jest ogromny, ale 505-litrowy kufer Golfa też nie należy do zbyt małych. Przestrzeni w kabinie jest mniej więcej tyle samo, ale po stronie niemieckiego auta stoi estetyka. Materiały i wykonanie jest na znacznie lepszym poziomie i tu nie ma się co oszukiwać.

Golf debiutował w 2003 roku, Octavia w 2004. Oba modele postawiono na zupełnie nowej płycie podłogowej z niezależnym zawieszeniem tylnej osi, które okazało się ponadprzeciętnie trwałe. Potrafi wytrzymać 200 tys. km bez poważniejszych napraw. Prowadzanie jest znakomite, komfort jazdy również. Czy lepsze od koreańskich samochodów? Wcale nie. To m.in. dlatego Hyundai i Kia wygrywały porównania w niejednym piśmie branżowym z Volkswagenem i Skodą.

Skoda Octavia II Combi
Skoda Octavia II Combi© fot. mat. prasowe

Różnice w jakości pomiędzy Golfem i Octavią to nie tylko kabina, ale także usterki. Choć teoretycznie samochody zrobiono z tych samych części, to czeskie auto częściej miewa problemy z elektryką, korozją styków, przepaloną żarówką czy sprężarką klimatyzacji. Nie można powiedzieć, że nie dotyczy to Golfa, ale z pewnością w mniejszym zakresie. Ogólnie jednak oba modele są trwałe i niezawodne.

Z czystym sumieniem można to powiedzieć o jedynym, naprawdę solidnym silniku w tych samochodach – benzynowym motorze 1,6 8V o mocy 102 KM. Nie należy go mylić z jednostką 115-konną 1,6 FSI, która nie nadaje się do montażu LPG, gdyż ma bezpośredni wtrysk paliwa.

Volkswagen Golf V Variant
Volkswagen Golf V Variant© fot. mat. prasowe

Silnik 8V MPI jest pancerny, doskonale znosi jazdę na gazie, ale brakuje mu dynamiki. Co prawda do normalnej jazdy jest w sam raz, ale nie można liczyć na tak chętne wkręcanie się na obroty, jak w koreańskich autach. Różnice nie są duże. W spalaniu również. Zależnie od stylu jazdy trzeba wlać do baku co 100 km od 7 do 9 l benzyny. Na gazie można dodać 1-1,5 l/100 km.

Po zakupie samochodu koniecznie trzeba wymienić pasek rozrządu i należy to robić co 90 tys. km, co w przypadku naszego czytelnika oznacza, że wizyta w serwisie w tym celu będzie konieczna co trzy lata. Na szczęście mechanicy opanowali temat do perfekcji, zatem koszt usługi nie powinien przekroczyć 400 zł. Znają też temat sporadycznych kłopotów z układem zapłonowym. Zwykle wymiany wymaga cewka. Części do tych samochodów są tanie i dostępne niemal wszędzie.

Volkswagen Golf V
Volkswagen Golf V© fot. mat. prasowe

Pod niemal każdym względem koreańscy konkurencji dorównywali królowi kompaktów, ale w próbie czasu Golf wypadł nieco lepiej w obszarze trwałości, zwłaszcza wnętrza. Pod tym względem bliżej im do Octavii. Jednak wcale się to nie przekłada na wyższe ceny. Za 20-21 tys. zł kupicie golfa z roczników 2007-2008, czyli końcówkę produkcji tej generacji. Škoda była produkowana aż do 2013 roku i za założoną kwotę można nabyć egzemplarz z lat 2008-2009. Różnice są zatem minimalne.

Skoda Octavia II
Skoda Octavia II© fot. mat. prasowe

Uwaga! Za 15-17 tys. zł można kupić Škodę Octavię pierwszej generacji w wersji kombi z tym samym motorem. Będzie to samochód... nowszy! Tę odsłonę produkowano na zakładkę z drugą, tak jak drugą z trzecią. Dlatego ostatni rocznik modelu to 2010. Co ciekawe, większość młodszych egzemplarzy jest wyposażona już w instalację gazową. Można zaryzykować taki zakup przy znacznie mniejszym budżecie.

Renault Megane – nie taki zły, jak opinie o nim

Renault to marka jednoznacznie kojarząca się z awaryjnością, ale prawda jest taka, że większości modeli to nie dotyczy. Fermentu narobiła Laguna II i ciągnie się on już latami. A prawda jest taka, że wprowadzony na rynek Megane trzeciej generacji jest nad wyraz dopracowanym samochodem. Co prawda pełnym elektroniki jak większa siostra Laguna, ale sprawnie działającej.

Renault Megane III Grandtour
Renault Megane III Grandtour© fot. mat. prasowe

Cyfrowy prędkościomierz i karta zamiast kluczyka mogą odstraszać konserwatywnych nabywców, ale w praktyce pierwsze okazuje się bardzo czytelne, a drugie niezawodne. Schludną, prostą deskę rozdzielczą wykonano z przyjemnych materiałów, a nierzadko wyposażenie jest bogate.

Bogato jest też w bagażniku wersji Grandtour, który oferuje 524 l przestrzeni. Pod względem pojemności kabiny jest lepiej niż u konkurentów. Renault nie tylko wydłużyło swoje kombi, ale także oddaliło od siebie osie o dodatkowe 6 cm w stosunku do hatchbacka.

Renault Megane III Grandtour
Renault Megane III Grandtour© fot. mat. prasowe

Niestety renault odstaje od opisanych tu modeli pod względem właściwości jezdnych. Oferuje ten sam komfort, może nieznacznie lepszy, ale prowadzenie można uznać nawet za mizerne. Praca tylnej osi z belką skrętną pozostawia sporo do życzenia podczas dynamicznej jazdy, zwłaszcza na wybojach. Jednak w praktyce nad wszystkim czuwa dość wcześnie reagujący system ESP, więc pomimo wszystko Megane jest bezpiecznym samochodem.

Trwałość zawieszenia też nie jest na najwyższym poziomie, choć jego obsługa wiąże się z niewielkimi wydatkami. Prosta konstrukcja nie wymaga wiele. Ogólnie serwis nie jest kosztowny, zwłaszcza gdy wybierze się sprawdzony i naprawdę solidny silnik 1,6 16V.

Renault Megane III Grandtour
Renault Megane III Grandtour© fot. mat. prasowe

Benzynowa jednostka Renault o mocy 101 lub 110 KM nie imponuje osiągami, spala od 6 do 8 l benzyny na 100 km, ale za to dobrze pracuje na gazie i okazuje się trwała. Napędzana jest paskiem rozrządu, który wymaga wymiany co 100-120 tys. km i miewa kłopoty z układem zapłonowym (cewki i świece) oraz przepustnicą. Nie są to jednak kosztowne w naprawie usterki.

Dzięki złym opiniom o marce i dużemu spadkowi wartości można z powodzeniem celować w rocznik 2010 z kwotą 20-21 tys. zł w kieszeni. Niestety wybór takich samochodów w tej kwocie nie jest zbyt duży, ponieważ to właśnie w 2010 roku rozpoczęto jego sprzedaż.

Renault Megane III Grandtour
Renault Megane III Grandtour© fot. mat. prasowe

Podsumowanie

Nasz czytelnik ma pomimo pewnych ograniczeń spory wybór samochodów, choć nieduży wybór modeli. Z proponowanych pięciu aut można wybrać takie, które mają mniej niż 10 lat, nawet jeżeli zakup nastąpi w przyszłym roku.

Jeśli chodzi o bagażnik, to Octavia wygrywa. Nawet wersja liftback.
Jeśli chodzi o bagażnik, to Octavia wygrywa. Nawet wersja liftback.© fot. mat. prasowe

Każdy z samochodów w proponowanej wersji ma dobry, bezpieczny silnik do współpracy z LPG, ale zakup egzemplarza z zamontowaną już instalacją zawsze niesie spore ryzyko.

Jeżeli kluczowym aspektem w ocenie samochodu jest przestrzeń bagażowa, zdecydowanym zwycięzcą jest Škoda Octavia. Od średniej liczącej sobie w tym towarzystwie 512 l wyraźnie odbiega tylko Hyundai i30, który bardziej przypomina przedłużonego hatchbacka niż kombi. Warto zaznaczyć, że Škoda Octavia również w wersji liftback ma tak duży bagażnik – 560 l – że może śmiało konkurować z kombi.

Renault Megane ma najprzestronniejsze wnętrze, ale nie bagażnik
Renault Megane ma najprzestronniejsze wnętrze, ale nie bagażnik© fot. mat. prasowe

Z technicznego punktu widzenia najlepiej wypadają auta z Grupy VW – są porządnie zaprojektowane, przynajmniej tak niezawodne jak konkurenci i przede wszystkim najtańsze w serwisie. W tabeli poniżej zamieściłem przykładowe ceny części eksploatacyjnych, ale nawet nie one są wyznacznikiem. Chodzi o to, że gdy trzeba kupić coś zupełnie nietypowego, specyficznego, czego zwykle się nie wymienia lub część z założenia drogą, najłatwiej i najtaniej kupić taką właśnie do golfa i octavii.

Nasze propozycje i przykładowe ceny części

Model:

Hyundai i30

Kia Cee'd

Renault Megane

Skoda Octavia

VW Golf

Realny do nabycia rocznik

za kwotę 20-21 tys. zł:

2008

2009

2010

2008

2009

Proponowana, benzynowa

wersja silnikowa:

1.6

(122-126 KM)

1.6

(100-110 KM)

1.6

(102 KM)

Nasza ocena przydatności:555
Niezawodność:445
Kozty użytkowania:445
Zakup samochodu:424

Skala ocen:

5 - bardzo dobrze;  4 - dobrze;  3 - przeciętnie;  2 - słabo; 1 - kiepsko

Przykładowe ceny części eksploatacyjnych

Hyundai i30

Kia Cee'd

Renault Megane

Skoda Octavia

VW Golf

Napęd rozrządu:

800 zł

430 zł

330 zł

Sprzęgło:330 zł360 zł370 zł

Komplet tarcz i klocków

hamulcowych na przednią oś:

430 zł400 zł430 zł
Amortyzator przedni:180 zł220 zł170 zł
Amortyzator tylny:300 zł180 zł140 zł
Wahacz przedni:250 zł250 zł250 zł

Czy auta z Grupy VW są zwycięzcami? Niekoniecznie. Renault oferuje nowocześnie wyglądające kombi z przyjemnym i przestronniejszym wnętrzem, choć nie zachwyca prowadzeniem. Koreańczyki mają najdynamiczniejsze silniki. Zatem każdy z proponowanych modeli można uznać za dobry. Wybór pozostawiamy czytelnikowi.

Obraz
Komentarze (64)