Jechał prosto, ale bokiem. Zajrzeli pod spód i wszystko stało się jasne

Inspektorzy kłodzkiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego otrzymali zgłoszenie dotyczące autokaru, który zostawiał cztery ślady. Postanowili sprawdzić stan techniczny pojazdu. Szybko okazało się, że to jeżdżąca katastrofa.

Autobus ledwo mieścił się w pasie
Autobus ledwo mieścił się w pasie
Źródło zdjęć: © GITD

20.12.2024 | aktual.: 20.12.2024 10:59

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Inspektorzy ITD na podstawie zgłoszenia namierzyli podejrzany autokar i zatrzymali jego kierowcę. Później było już tylko gorzej. Na jaw wyszły bowiem liczne nieprawidłowości. Na tyle poważne, że zakazano dalszej jazdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Prowadził autokar z urwaną osią

Jak się okazało, główną przyczyną nietrzymania toru jazdy była urwana tylna oś, którą prowizorycznie zamocowano za pomocą łańcuchów i pasów transportowych.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne© GITD

Funkcjonariusze stwierdzili także poważną korozję punktów mocowania zawieszenia, jak również uszkodzony układ hydrauliczny, rzutujący na działanie hamulców. W związku z nieprawidłowościami zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu i odholowano go na parking strzeżony.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne© ITD

Wobec przewoźnika wszczęto natomiast postępowanie administracyjne, na podstawie którego ustalona zostanie wysokość ewentualnej kary.

Komentarze (17)