W poszukiwaniu rdzy, czyli zestawienie najbardziej i najmniej korodujących aut cz.3 [poradnik]
Ostatnio w naszym poradniku zaprezentowaliśmy kilka aut szczególnie podatnych na korozję, w zestawieniu znalazły się też modele, które mimo swojego wieku doskonale opierają się rdzy. Ostatnia część obejmuje kilka kolejnych aut takich marek, jak: BMW, Opel czy Volkswagen.
27.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na pierwszy ogień idzie Opel. Ta marka przez długie lata zmagała się z problemem korodujących karoserii. Szczególnie podatne na pojawianie się rdzy są egzemplarze z lat 90. Jeśli planujecie zakup Vectry B, Astry F czy Corsy B, to musicie dokładnie obejrzeć ich karoserię. Gdzie szukać śladów rdzy? Przede wszystkim w okolicy błotników - zarówno przednich, jak i tylnych.
Znacznie lepiej jest z następcami wyżej wymienionych modeli, których problem korozji prawie nie dotyczy. Dlaczego "prawie"? O ile Vectra C i Corsa C sprawują się niemal doskonale, to w przypadku Astry G już tak różowo nie jest - w autach z początku produkcji przy zderzakach pojawia się rdza.
Ci, którzy chwalą sobie niezawodność i wysoką jakość wykonania Volkswagena, będą czuć się zawiedzeni. Ten niemiecki producent nigdy nie słynął ze szczególnie dobrze zabezpieczonych karoserii. Najbardziej rdzewieją Passaty B3 i B4, w tym pierwszym rudy nalot atakuje głównie progi i klapę bagażnika, a także nadkola. Model oznaczony jako B4 cierpi z kolei na korodujące nadkola. Jeśli szukacie B5, to nie musicie się obawiać o to, że znajdziecie na nim poważne ogniska korozji. Auto zostało doskonale zabezpieczone przed rdzą (choć w niektórych egzemplarzach na błotnikach można znaleźć delikatny rdzawy nalot).
Kompaktowy Golf również nie należy do aut szczególnie dobrze zabezpieczonych przed korozją. W modelu IV generacji pierwsze purchle pojawiają się na tylnej klapie w okolicach zamka oraz podszybia. Golf III również jest podatny na rdzę, która dotyczy głównie podszybia tylnej klapy i nadkoli. W wielu egzemplarzach korozja występuje także na podłodze. Niestety, w niektórych autach podłoga pozostawiona sama sobie została już przeżarta na wylot.
Skoda też ma za sobą kilka wpadek, a wszystko zaczęło się od Felicji. W tym modelu bardzo szybko dochodziło do przerdzewienia tylnej klapy na wylot, i to w kilku miejscach. Podobny problem występował w pierwszej generacji Octavii, jednak w tym przypadku nie dochodziło już do przerdzewienia. Tylko na tylnej klapie bagażnika pojawiały się liczne purchle. Kupując Fabię I, powinniście z kolei zwrócić uwagę na progi i przedni pas. Najlepiej wypada luksusowy Superb I, któremu nie można właściwie nic zarzucić.
U francuskich producentów na pochwałę zasługuje karoseria Renault Laguny II, której problem korozji właściwie nie dotyczy. Nieco gorzej jest w przypadku Megane II - mimo zastosowania wielu elementów wykonanych z tworzyw sztucznych korozja atakuje nadkola i błotniki.
W naszym zestawieniu znalazł się już jeden z modeli BMW. E36 to najbardziej korodujący samochód tej marki spośród aut produkowanych w latach 90. Nie najlepiej jest też z 5er oznaczoną logotypem E39, która w kilku miejscach jest niezwykle podatna na korozję. W jakich? W okolicach wlewu paliwa, na dolnej krawędzi tylnej klapy bagażnika (zarówno Touring, jak i Saloon) i przy zamku, na masce, krawędziach drzwi oraz w okolicach spawów tylnego pasa. Podobnie jest w Serii 7 E38. W przypadku 3er E46 problem korozji prawie w ogóle nie występuje.
Zobacz także: