"W co trzecim aucie". Lekarz pokazał wymowne zdjęcie
Długa podróż samochodem może być męcząca dla kierowcy i pasażerów. Dlatego tak istotne jest, aby regularnie robić przerwy i utrzymywać prawidłową pozycję na fotelu. Niestety, często spotykanym zwyczajem pasażerów jest trzymanie nóg na desce rozdzielczej, co może mieć tragiczne konsekwencje.
22.12.2023 | aktual.: 23.12.2023 09:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W sezonie wyjazdów można zaobserwować, że pasażerowie siedzący z przodu często kładą nogi na deskę rozdzielczą, szukając chwili relaksu. Ta pozycja wydaje się wygodna, ale nawet drobne zderzenie może skutkować poważnymi urazami, które mogą zmienić życie. Dlaczego tak się dzieje?
Systemy bezpieczeństwa w samochodzie, takie jak pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne, mają na celu zminimalizować skutki ewentualnego wypadku. Każda zmiana pozycji może zwiększyć ryzyko nieprawidłowego działania tych systemów, co może stanowić ogromne zagrożenie. Poduszka powietrzna otwiera się z ogromną prędkością - musi zdążyć napełnić się w ciągu ułamków sekundy po zderzeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli poduszka powietrzna napotka na przeszkodę w postaci opieranych nóg, fotel jest odsunięty i odchylony, a pasy nie trzymają nas prawidłowo, cała sytuacja może stać się śmiertelnie niebezpieczna. Cała siła uderzenia, spotęgowana bezwładnością ciała, zostanie skierowana na nogi i miednicę.
Na Twitterze lekarz podzielił się zdjęciem rentgenowskim kobiety, która podczas wypadku trzymała nogi na desce rozdzielczej. Widać na nim nie tylko złamanie, ale także wyrwanie jednego stawu z panewki. Chociaż pasażerka przeżyła, jej obrażenia określono jako "zmieniające życie". W zależności od okoliczności zdarzenia, może dojść nawet do złamania kręgosłupa czy przerwania rdzenia kręgowego.
Niezależnie od tego, czy podróż trwa kilkanaście, czy kilkaset kilometrów, i niezależnie od prędkości, nie powinno się pozwalać pasażerowi podróżować w takiej pozycji. Poduszka powietrzna może "odpalić" już przy stłuczce z prędkością nawet 30 km/h czy przy zderzeniu ze zwierzęciem. Nawet stojąc w korku, najechanie innego auta na nasz pojazd i tym samym popchnięcie na poprzedzający samochód, może spowodować wystrzał poduszki powietrznej. Tym samym pozornie niegroźne zdarzenie grozi śmiercią lub kalectwem dla pasażera.
Trzymanie nóg na desce to jednak nie jedyny potencjalny problem. Z podobnych powodów nie należy niczego mocować na obudowie poduszek powietrznych, nie powinno przysuwać się fotela zbyt blisko do przodu, rozkładać do poziomu leżaka czy opierać się rękami o deskę rozdzielczą. W każdym z tych przypadków może to grozić poważnymi urazami, a nawet śmiercią.