VW tnie produkcję elektryków. Spóźni się też z tanim e‑autem

Niemieckie media donoszą o wstrzymaniu prac jednej zmiany w fabryce w Zwickau. Z kolei dyrektor zarządzający, Olivier Blume, potwiedził, że tani elektryk nie wjedzie do salonów szybko.

Volkswagen ID. 2all
Volkswagen ID. 2all
Źródło zdjęć: © Autokult | Błażej Buliński
Mateusz Lubczański

16.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 13:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rada zakładowa i kierownicy podjęli decyzję o zredukowaniu prac z trzech do dwóch zmian – donosi niemiecki tytuł "Automobilwoche" powołując się na agencję DPA. Produkowane są tam modele ID.3 oraz Cupra Born.

Zakład w Zwickau został, jako pierwszy w grupie, całkowicie przestawiony na produkcję samochodów elektrycznych. Kosztowało to – według wcześniejszych zapowiedzi – ponad miliard euro. Jednak e-samochody nie są tak pożądane, jak wskazywały prognozy, stąd też spowolnienie produkcji. Nie jest to jedyna marka borykająca się z problemami. Ofiarą optymistycznych prognoz padł też Mercedes i jego rodzina EQ.

Problemem jest – co oczywiste – cena. Olivier Blume, dyrektor zarządzający marką, przyznał, że decyzja o produkcji auta kosztującego ok. 20 tys. euro jeszcze nie zapadła. Potwierdził za to, że firma powinna wprowadzić taki model w drugiej połowie obecnej dekady. "Mamy obowiązek wprowadzić dobre produkty w dobrej cenie" – przyznał. Kluczem ma być zunifikowani akumulatorów, co ma zmniejszyć koszty o połowę.

Tyle tylko, że może być na to już za późno. Renault przedstawiło koncept nowego Twingo, który ma pojawić się na rynku w 2026 roku. To, według Luki de Meo, "odpowiedź na wiele zagadnień, wyzwań i paradoksów, które musimy pokonać". Mówiąc wprost: kosztów, ekologii i rosnącego wyzwania ze strony tanich elektryków z Chin.

Komentarze (17)