Volkswagen Golf po liftingu wraca z odświeżoną twarzą i przyciskami na kierownicy
Volkswagen Golf ósmej generacji zadebiutował w 2019 roku. Niemcy uznali więc, że najwyższy czas na lifting. Do oficjalnej premiery jeszcze trochę czasu, ale zdjęcia zakamuflowanej sztuki zdradzają zaskakująco wiele.
09.01.2024 | aktual.: 09.01.2024 09:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Golf po liftingu ma ujrzeć światło dzienne w najbliższych tygodniach. Producent postanowił podgrzać atmosferę chwaląc się oficjalnymi fotografiami częściowo zakamuflowanego nadwozia w wersji GTI. Odsłonił też wnętrze. Właśnie tu zmieniło się najwięcej.
Wszystko wskazuje na to, że Niemcy wzięli sobie do serca krytykę i poprawili kluczowe elementy. Kokpit nie tonie już w tandetnym plastiku wykończonym lakierem piano black, a na kierownicy znajdziecie klasyczne, fizyczne przyciski zamiast dotykowych paneli.
Całkowicie nowy, jest też wystający ekran multimediów, który zdecydowanie nawiązuje do najnowszych modeli marki, takich jak Passat czy rodzina elektryków ID. Tuż pod nim znajdziemy panele do regulacji głośności czy temperatury - w końcu podświetlane. Wszystko to detale, choć jakże kluczowe dla codziennej eksploatacji i wygody.
A jakie nowości czekają nas na zewnątrz? Sądząc po fotografiach zakamuflowanego nadwozia, można spodziewać się przeprojektowanych zderzaków i atrapy chłodnicy. Niewielkie zmiany przewidziano też dla oświetlenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieoficjalnie mówi się też o zastrzyku mocy w odmianie GTI, która ma generować 265 KM zamiast dotychczasowych 245. Więcej detali powinniśmy poznać już niebawem, przy okazji oficjalnej premiery.