Używane Porsche, ale nie 911 - przegląd rynku sportowych modeli
Chcesz kupić stosunkowo tanie Porsche, ale niekoniecznie 911? Firma stworzyła kilka modeli, które były bardziej lub mniej udane, ale dziś po latach stają się interesującymi klasykami lub przepustką do świata tej marki dla mniej zamożnych osób. Jakie sportowe Porsche można kupić, poza kultowym 911?
11.02.2017 | aktual.: 30.03.2023 10:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Porsche 924
To bodaj najtańszy sposób na wejście w posiadanie samochodu marki Porsche, ponieważ model ten został pierwotnie przygotowany dla zupełnie zwyczajnego producenta. Miał być sportowy volkswagen, natomiast wyszło tanie porsche. Całe szczęście, firma z Zuffenhausen, jak to bywa w ich zwyczaju, przyłożyła się do projektu i stworzyła naprawdę udany samochód. Wbrew pozorom, potrafi pokazać klasę podczas szybkiej jazdy.
Pozory, o których mowa to 4-cylindrowy silnik Volkswagena o pojemności 2 litrów i mocy 125 KM. To standardowa jednostka, ale cały układ napędowy stworzono z myślą o zapewnieniu najlepszych osiągów, rozkładu masy i jakości prowadzenia. Zdecydowano się na rasowy układ transaxle, czyli silnik z przodu, skrzynia biegów z tyłu i napęd na tylne koła. Do tego auto jest nie tylko lekkie wizualnie, ale też w rzeczywistości waży niewiele – od 1080 do 1200 kg.
W przeciwieństwie do taniego ferrari, tanie Porsche 924 stało się hitem i nie było problemów ze znalezieniem klientów, chcących wejść w posiadanie auta tej marki. Choćby mocno odbiegało od standardu wyznaczonego przez 911. Do dziś jest to samochód bardzo interesujący, a przy tym stosunkowo tani i łatwy w utrzymaniu. Ma jeszcze jedną zaletę – jest dobrym modelem do jazdy na co dzień.
Tradycyjnie dla Porsche, powstało kilka mocniejszych wersji. Drugą w gamie, po podstawowej, była odmiana 924 S z 2,5-litrowym motorem o mocy 150 lub 160 KM. Rzadko spotyka się wersję 924 Turbo z doładowaną 2-litrówką o mocy 170-177 KM. Topowym wariantem był 924 Carrera GT o mocy 210 KM. Porsche 924 sprzedawano od 1976 do 1985 roku, natomiast od 1985 do 1988 w ofercie pozostawała odmiana 924 S.
Jeszcze do niedawna, dało się kupić Porsche 924 na polskim rynku wtórnym za grosze. Dziś ten model należy do rzadkości, choć od czasu do czasu można znaleźć jakieś ogłoszenie. W poszukiwaniu interesującego egzemplarza, najlepiej udać się do Niemiec. Na tamtym rynku mamy grubo ponad setkę aut do wyboru.
Ceny Porsche 924 zależą oczywiście od stanu technicznego, nie od rocznika. Spory wpływ na rzeczywistą wartość ma także wersja. Najtańsze egzemplarze do jazdy można kupić za 2000-5000 euro, czyli do około 20 000 zł. Można nimi jeździć, ale by wyglądały i działały jak trzeba, należy poddać je mniej lub bardziej gruntownym naprawom. Dobrą wiadomością jest to, że auto za 5000 euro może nie wymagać nakładów finansowych.
Takie polecamy kupić, bo naprawy mogą wywołać szok. Wiele elementów jest wspólnych z modelami Volkswagena i nie są drogie, ale jedna część kupiona w ASO Porsche, choćby detal, może skutecznie uszczuplić budżet domowy. Najgorzej jest z częściami blacharskimi. Jest więc ważne, by nie kupić egzemplarza z zaawansowaną korozją, a ta nie jest obca 924.
Samochody, którymi można się już pochwalić na zlotach i jeździć z uniesioną głową, kosztują do 10 000 euro, czyli około 40 000 zł. Nawet dwukrotnie droższe są wersje Turbo. Najwyższą wartość ma model Carrera GT, który nie tylko prezentuje się o niebo lepiej, ale też jest poszukiwany przez kolekcjonerów. Ceny tych aut zaczynają się od około 20 000 euro, a kończą na 100 000 euro.
Porsche 944
W pewnym sensie model 944 jest pochodną 924, ale to jednak inne auto. Jest szersze i ma mocniejsze silniki, lepiej się prowadzi i ogólnie jeździ szybciej. W rzeczywistości dzieli część konstrukcji z 924 Carrera GT i wygląda na poważne auto sportowe.
Takie też jest, ponieważ pod maską znajdziemy silniki o pojemności od 2,5 do 3,0 litra i mocy od 150 do 250 KM. W praktyce, 944 może być napędzane jednym z czterech silników, każdy 4-cylindrowy, a najbardziej interesujące są oczywiście te z doładowaniem. Dobre osiągi zapewniają jednak już jednostki wersji 944 S i S2 – odpowiednio 2,5-litrowe o mocy 190 KM oraz 3-litrowe rozwijające 211 KM. Turbo wyposażono w motor 2.5 z doładowaniem – 220 lub 250 KM.
Model 944 to nic innego jak pójście za sukcesem, jaki odniósł skromniejszy i tańszy 924. Auto już było projektowane jako porsche, a nie volkswagen. Chwalono je za prowadzenie, znacznie bezpieczniejsze niż 911. Jednocześnie jest to gran turismo na dłuższe trasy. Samochód sprzedawano także z nadwoziem cabrio – 924 tylko jako coupé i targa.
Model ten jest chwalony za niezawodność i wysoką jakość montażu. Niestety jest droższy w naprawach od 924, choć to wciąż pod tym względem tanie porsche. Problem z korozją nie jest tak duży jak w 924. Osobom, które nie chcą wydawać majątku, polecamy słabsze wersje bez doładowania. Jest to także dobra alternatywa dla tych, którym zależy na wieku.
Porsche 944 wytwarzano od 1981 roku, czyli sprzedawano równolegle z 924. Model ten był oferowany do 1991 roku. Najpopularniejsze wersje to 944 (163 KM) oraz 944 S2 (211 KM). Te najłatwiej kupić, ponieważ wybór jest największy.
Ciekawostką jest jednak fakt, że 944 nie osiąga tak wysokich cen jak 924, gdy mowa o najładniejszych egzemplarzach. Na niemieckim rynku najdroższe kosztują do 65 000 euro, czyli około 280 000 zł. Nieznacznie wyższe są natomiast ceny tych najtańszych egzemplarzy. Do 5000 euro trudniej kupić przyzwoicie utrzymane auto. Na takie trzeba mieć od 7000 euro (ok. 30 000 zł) w górę. Samochody, przy których nie trzeba wykonywać większych napraw, kosztują 3000 euro więcej, czyli od około 40 000 zł. 20 000 euro to kwota, która wystarczy na znalezienie ciekawej wersji w bardzo dobrym stanie technicznym.
Porsche 968
Choć to następca modeli 924 i 944, wiąże się z nim już nieco inna historia i nie zapisał się on jako sukces firmy. Powód był banalny. Porsche zgodnie ze swoją tradycją udoskonaliło konstrukcję, choć częściowo była ona pochodną 944. Niestety ciągłe udoskonalanie wywindowało cenę do poziomu bliskiego 911, a co gorsza, 968 zbyt mocno przypominał tani odpowiednik Porsche 928. Znalazł się więc zbyt blisko jednego i drugiego, co zakończyło się klapą w postaci sprzedaży tylko niespełna 13 tys. egzemplarzy. Produkcję rozpoczęto w 1991 roku, a zakończono już w 1995.
Jak to zwykle bywa z niezbyt udanymi projektami, na rynku klasyków ma to swoją zaletę. Ceny używanych 968 z racji ich liczby dostępnych pojazdów są znacznie wyższe niż jego poprzedników. To oczywiście nie jest dobra wiadomość dla potencjalnych nabywców, a trzeba uczciwie przyznać, że jest to bodaj najmniej ciekawy samochód marki Porsche z tego okresu.
Dlaczego? Po pierwsze, z przodu samochód łatwo pomylić z 928. Po drugie, tylny pas narysowano jakby od niechcenia – brakuje mu charakteru. Więcej ma go starsze 944 czy 928. Po trzecie, wciąż pod maską tkwią rzędowe silniki 4-cylindrowe, bazujące na konstrukcji Volkswagena, choć o pojemności 3,0 l. Ich moc to od 240 KM w odmianie wolnossącej, po 350 KM w modelu Turbo RS. Pośrednią wersją jest Turbo S o mocy 305 KM.
Zbyt mocne zbliżenie osiągami do 911 spowodowało podniesienie ceny do poziomu 90 000 marek niemieckich, co z kolei przełożyło się na mniejszą liczbę chętnych do zakupu. Dziś jedyną zaletą Porsche 968 jest jego unikatowość. Dla przykładu, na rynku niemieckim tych aut jest ponad 3 razy mniej niż 944.
Aby wejść w posiadanie Porsche 968, trzeba mieć przynajmniej 15 000 euro (ok. 70 000 zł). Plusem tak ograniczonej podaży jest to, że rzadziej spotyka się auta zaniedbane i do remontu. Do 20 000 euro można znaleźć już coś ciekawego. Podobnie jak w 944, wersja cabrio nie jest droższa od coupé. Najdroższe i najbardziej cenione są 968 Club Sport, które osiągają ceny do 70 000 euro.
Eksploatacja tego modelu jest jeszcze sporo tańsza niż 911, ale zdecydowanie droższa od 924 i 944. Chodzi przede wszystkim o części zamienne, które nie zawsze są wymienne z poprzednikami. Warto jednak dodać, że 968 jest jeszcze lepiej wykonanym samochodem, a problem korozji w bezwypadkowych egzemplarzach praktycznie nie występuje.
Porsche 928
To kolejny po 968 model, który nie odniósł sukcesu. Porsche już w latach 70. chciało nim zastąpić 911, z czasem jednak miał uzupełnić gamę o wygodne, dobrze wyposażone gran turismo. Firma oczywiście musiała pokazać kunszt inżynierii.
Jedną z najważniejszych cech nowego modelu 928, który zadebiutował w 1977 roku, był silnik w konfiguracji V8 zaprojektowany przez Porsche. Umieszczono go z przodu pod wizualnie długą maską, zaakcentowaną reflektorami świecącymi do góry. W rzeczywistości światła się odwracają do poziomu, ale dla osób nie znających auta, wygląda to dość dziwnie. Dla lepszego rozkładu masy, zastosowano układ transaxle.
Niedługo po debiucie, bo już w 1978 roku Porsche 928 otrzymało tytuł Samochodu Roku. Nic dziwnego, bo do samej konstrukcji nie można było mieć absolutnie żadnych zastrzeżeń. Auto prowadzi się znakomicie i ma bardzo dobre osiągi. Co prawda w wersji podstawowej silnik 4,4 l rozwija tylko 240 KM, ale już pozostałe osiągają powyżej 300 KM. Tylko wersja 928 S od 1986 roku przez zastosowanie katalizatora ma skromne 288 KM. Natomiast 928 GTS sprzedawane od 1991 roku oferuje już 350 KM. Tu silnik ma 5,4 l pojemności.
Większość aut wyjeżdżało z salonów z automatyczną skrzynią biegów i dobrym wyposażeniem. Klienci szybko dali do zrozumienia firmie, że na pewno nie jest to następca 911, natomiast cenili go jako gran turismo. W ostatnich latach produkcji, 928 był znakomitym konkurentem BMW Serii 8, tak pod względem osiągów, jak i wygody oraz ceny. Topowy model GTS kosztował bazowo prawie 180 000 DM.
Dziś Porsche 928 można kupić do 15 000 euro (ok. 65 000 zł) w stanie do jazdy. Za mniej niż 10 000 euro kupicie auto do remontu, ale tego nie polecamy. Ceny części są bardzo wysokie, a jest to konstrukcja, która nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek innym modelem. Ponadto, jednostka V8 nie jest zbyt dopracowana, ma pewne problemy z chłodzeniem, a jej obsługa jest bardzo skomplikowana. Zasłynęła na przykład z najdłuższego paska rozrządu na świecie. Zatem tanio na pewno nie będzie.
Nie jest też tanio, gdy chce się kupić egzemplarz w dobrym stanie technicznym, który nie wymaga żadnych napraw. Ceny takich to około 25 000 euro, czyli okolice 100 000 zł. To brzmi przerażająco, ale to Porsche. Możecie sprawdzić ile kosztuje 30-letnie 911 i wszystko stanie się jasne. Najdroższe egzemplarze 928 wycenia się na 80 000 – 90 000 euro, czyli okolice 400 000 zł. Najwięcej aut sprzedawano w latach 80., dlatego większość stanowią obecnie egzemplarze z tego okresu.
Porsche Boxster (986)
Choć świat Porsche kręci się głównie wokół modeli 911, to w Zuffenhausen nigdy nie próżnowano i często była jakaś alternatywa. Gdy w 1995 roku zakończono produkcję 928 i 968, rok później zadebiutował kolejny tani model. Tym razem zupełnie inny, kierowany do innej grupy klientów. Nawet takiej, którą stać na 911.
Boxster dzięki zupełnie nowej koncepcji, stał się hitem i to nie tylko ze względu na atrakcyjną cenę. Jest roadsterem z centralnie umieszczoną jednostką napędową. Od pierwszego roku sprzedaży chwalono go za rewelacyjne właściwości jezdne, zdaniem wielu lepsze niż w 911. Plusem Boxstera jest z całą pewnością silnik w układzie przeciwsobnym, czyli tradycyjny dla marki, do tego 6-cylindrowy. W przeciwieństwie do wcześniej opisywanych, o Boxsterze nikt nie powie, że jest to udawane Porsche.
Samochód w całości powstał w Zuffenhausen i do dziś jest chwalony za wysoką jakość. Przedni pas przypomina niezbyt lubiane 911 (996), ale to akurat klientom nie przeszkadza. Samochód w bazowej wersji rozwija 204 KM z silnikiem 2.5. Jednostka 2.7 daje 220 lub 228 KM, a topowa 3.2 rozwija 252 lub 260 KM. Zarówno osiągi jak i wnętrze odpowiadają podstawowym wariantom 911, dlatego kupując Boxstera nie trzeba się przejmować tym, że ma się gorsze porsche.
To jedyny wśród opisanych w tym artykule modeli, który można bez trudu kupić w Polsce. Dlatego przyjrzymy się wyłącznie naszemu rynkowi, który nie jest zbyt bogaty. Najtańsze auta i są to już egzemplarze do normalnej jazdy, możecie z powodzeniem kupić za 40 000 – 45 000 zł. To bez wątpienia jeden z najtańszych w zakupie modeli Porsche, ale na pewno nie najtańszy w utrzymaniu.
Dlatego zalecamy dokładne oględziny wozu, najlepiej w serwisie zajmującym się tą marką. Są nieliczne, wyspecjalizowane warsztaty nieautoryzowane. Warto zaznaczyć, że samochód wymaga dużej wiedzy, a naprawy związane z układem napędowym bywają skomplikowane.
Jeżeli chcecie kupić 10-letnie auto w dobrym stanie, musicie przygotować około 100 000 zł. Cena może i jest duża, ale utrata wartości, zwłaszcza zadbanych egzemplarzy jest bardzo niska. Ma to tę zaletę, że przy odsprzedaży możecie uzyskać podobną cenę, jak tak, którą zapłaciliście kilka lat wcześniej.