Niewiarygodny pościg w USA. Złodziej zastosował manewr z GTA
Czasem ciężko uwierzyć w to, że niektóre sytuacje, które dzieją się w grach komputerowych, można powtórzyć w prawdziwym życiu. Czegoś takiego dokonał złodziej rolls-royce'a phantoma w USA.
25.08.2023 | aktual.: 27.08.2023 10:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Osoby, które kiedykolwiek miały styczność z popularną serią gier Grand Theft Auto, doskonale zdają sobie sprawę, że ucieczka przed policyjnym pościgiem w wirtualnym świecie może być bardzo łatwa. Wystarczy chociażby zjechać w boczną uliczkę lub na parking i czekać, aż znikną irytujące gwiazdki w rogu ekranu. Kto by pomyślał, że taka sytuacja może wydarzyć się w prawdziwym świecie.
Authorities chasing Rolls-Royce on 110 Freeway in Pasadena area
Zdarzenie miało miejsce w Los Angeles, czyli mieście, które było inspiracją dla Los Santos z GTA V. Skradziony rolls-royce phantom szybko został namierzony przez właściciela, który poinformował tamtejszą policję. Mundurowi niedługo po zgłoszeniu znaleźli samochód i rozpoczęli pościg. Ze względu na obawy funkcjnariuszy, że pogoń za sprawcą z dużą prędkością może spowodować obrażenia niewinnych osób, radiowozy pozostały z tyłu, podczas gdy złodzieja śledził helikopter.
Na nagraniu widać, jak rolls unika korków na głównych drogach, jadąc bocznymi uliczkami. W pewnym momencie kierowca phantoma udał się na parking w pobliżu hotelu L.A. Grand. Obiekt ten zawiera kilka garaży i wiele dróg ewakuacyjnych, po których można chodzić. Helikopter nie mógł już śledzić ruchów samochodu, a ponieważ policjanci naziemni byli daleko z tyłu, nie byli w stanie nadrobić zaległości. Dziwne jest jednak to, że mundurowi zgubili nie tylko złodzieja, ale także phantoma, bowiem według ostatnich doniesień 5,8-metrowa limuzyna nie została odnaleziona.