Uterenowione wersje samochodów osobowych
Jakiś czas temu ktoś wpadł na pomysł, żeby do rodzinnego kombi zamontować zawieszenie o większym prześwicie, napęd na cztery koła i osłony chroniące zderzaki przed zarysowaniami. Od tego czasu nisza uterenowionych osobówek coraz bardziej się powiększa. Przyjrzyjcie się najważniejszym pozycjom na rynku.
28.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Audi A4 i A6 Allroad
Seria Allroad marki Audi to zdaniem wielu najlepsze uterenowione wersje samochodów osobowych. A4 oraz A6 Allroad dostępne są wyłącznie z nadwoziem w wersji kombi, co jeszcze bardziej zwiększa praktyczność tych modeli.
Zawieszenie z możliwością zmiany wysokości, przekładnie dwusprzęgłowe, napęd na cztery koła Quattro - słowem wszystko, co mogło sprawić, że wygodne limuzyny poradzą sobie po tym, jak ich właściciel zmieni garnitur w strój na polowania i postanowi odwiedzić domek letniskowy.
Niestety, Allroady nie są tanie. Audi A4 Allroad z silnikiem benzynowym 2,0 TFSI o mocy 211 KM to wydatek rzędu 163 300 zł, a A6 Allroad kosztuje od 244 700 zł w górę. Warto jednak pamiętać, że Audi nie wypuściło jeszcze wersji Allroad bazującej na najnowszej A6.
Volkswagen Polo i Touran Cross
Volkswagen także oferuje skromną rodzinkę aut, które w tym przypadku mają jedynie stylistycznie nawiązywać do offroadu. Za 57 990 złotych można w polskich salonach Volkswagena kupić specjalną wersję miejskiego modelu Polo oznaczoną jako Cross. Dokładki do zderzaków chronią miejskiego mieszczucha od zarysowań zarówno na parkingu, jak i podczas jazdy polną drogą.
Podobnie jest z Touranem w wersji Cross, który kosztuje u nas 90 190 zł. Sporo, biorąc pod uwagę, że najtańszy turbodiesel w ofercie to wydatek rzędu ponad 90 000 zł. W zamian za to dostajemy rodzinnego Tourana z kilkoma plastikowymi dodatkami, nieco wyższym zawieszeniem, relingami oraz oryginalnymi felgami. Auto może nie nadaje się do offroadowych eskapad, ale z pewnością poradzi sobie w długiej podróży, zarówno na autostradzie, jak i polnych drogach.
Skoda Roomster, Fabia i Octavia Scout
Jakiś czas temu Skoda sukcesywnie zaczęła wprowadzać na rynek uterenowione wersje swoich aut. Skody to pojazdy czysto użytkowe, które mają służyć zarówno handlowcom pokonującym długie trasy, jak i dużym rodzinom. Dlatego też Skoda oferuje aż trzy modele w wersji Scout.
Młodzi ludzie z pewnością zaciekawią się Fabią Scout dostępną w wersjach hatchback oraz kombi. Najtańsza Fabia Scout to wydatek rzędu 54 250 zł. Miłośnicy przestrzeni oraz sportów, które można uprawiać na świeżym powietrzu, woleliby natomiast Roomstera Scout, który z silnikiem benzynowym o pojemności 1,4 litra dostępny jest już od 49 100 zł.
Najwięcej trzeba oczywiście zapłacić za Octavię Scout, która wyposażona jest już w napęd na cztery koła. Za wersję ze 160-konnym motorem benzynowym 1,8 TSI trzeba zapłacić 99 800 zł. Diesel z DSG to wydatek 116 900 zł.
Volvo XC70
Volvo postawiło na szwedzką solidność. Skandynawia to obszar, na którym plastikowe dokładki do zderzaków nie wystarczają, dlatego też Volvo XC70, czyli uterenowiona wersja rodzinnego kombi V70, wyposażona jest w napęd na wszystkie koła.
Szwedzi zwiększyli też prześwit oraz dołożyli osłony chroniące auto przed zarysowaniami. Auto jest nie tylko skuteczne w trudniejszych warunkach, ale także niesamowicie praktyczna i - jak na Volvo przystało - bardzo bezpieczne. Za najtańszą odmianę XC70 ze 163 konnym dieslem i napędem na przednią oś trzeba zapłacić 157 100 zł. Za nieco ponad 13 000 zł mamy już napęd na cztery koła.
Saab 9-3X
Wprawdzie Saab miał już styczność z napędem na cztery koła, jednak nigdy auta szwedzkiego producenta oznaczone literką X nie okazywały się rynkowymi hitami. Podobnie było z modelem 9-3X, który powstał trochę z zazdrości o sukces Volvo XC70.
Standardowy zabieg uterenowiania, czyli dokładki do zderzaków, szersze listwy, relingi, nie zdały egzaminu. Aby kupić Saaba 9-3X z napędem na obie osie, trzeba się było zdecydować na silnik benzynowy produkujący 210 KM. Moc rozdzielana jest na obie osie za pomocą sprzęgła Haldex czwartej generacji, które pozyskuje informacje z 20 czujników badających na bieżąco ruch pojazdu.
Ford Focus X-Road
Ford Focus X-Road został zaprezentowany w 2009 roku. Ta specjalna wersja trafiła wyłącznie na holenderski rynek, na którym wyprodukowano wyłącznie 300 egzemplarzy X-Roada. Nie ma się czemu dziwić.
Poza plastikowymi dokładkami oraz relingami dachowymi Ford nie zrobił z Focusem nic. Fabryczne zawieszenie, napęd na przednią oś, są nawet te same, 17-calowe felgi, a za to wszystko trzeba było zapłacić 25 175 euro. Może kiedyś Ford spróbuje jeszcze raz, porządniej.
Peugeot 508 RHX
Na tegorocznym salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie Peugeot zaprezentował swoje najnowsze dzieło, które już wkrótce pojawi się na europejskim rynku. To model 508 w uterenowionej wersji RXH. Co ciekawe, pod maską tego auta pracuje pierwszy na świecie układ hybrydowy wykorzystujący silnik Diesla.
Jednostka 2,0 HDI napędza przednie koła, natomiast za tylną oś odpowiadają silniki elektryczne. W połączeniu z podwyższonym zawieszeniem oraz plastikowymi dokładkami powstaje całkiem ciekawie wyglądające, nowoczesne i oszczędne auto, które bez trudu poradzi sobie z większymi kałużami.
Renault Scenic Conquest i Fiat Panda 4x4 Cross
W 2007 roku Renault zaprezentowało światu uterenowioną wersję rodzinnego Scenica nazwaną Conquest. Auto zostało podwyższone o 20 mm oraz zostało wyposażone w ciekawy pakiet dokładek, który dodał Scenicowi odrobinę smaczku.
Nieco odważniej zachował się Fiat, który w 2005 roku wypuścił na rynek Pandę 4x4 w wersji z napędem na cztery koła oraz blokadą centralnego mechanizmu różnicowego. Panda 4x4 Cross naprawdę nieźle radziła sobie w terenie, świetnie wypadły również o wiele ciekawsze niż u konkurencji zmiany stylistyczne.
Niestety, oba modele nie są już produkowane.
Seat Altea Freetrack
Kto powiedział, że hiszpański temperament i niemiecka technologia nie mogą mieć nic wspólnego z offroadem? Wprawdzie Seat nie wie nic o produkcji terenowych aut, jednak wykorzystując technologię Volkswagena, oferuje całkiem pakowną i ciekawą propozycję wszędzołazu.
Altea Freetrack to propozycja dla tych rodzin, które mieszkają w puszczy i od miasta dzieli je kilka kilometrów nieutwardzonych dróg. Plastikowe dokładki, podwyższone zawieszenie oraz, co najważniejsze, opcjonalny napęd na obie osie. Dla tych, którzy chcą wyłącznie ciekawej stylistyki, Seat przewidział Alteę z napędem na przód i silnikiem 1,6 TDI za 95 992 zł. Za dodatkowe 13 000 zł dostaniemy już silnik 2,0 TDI i napęd na cztery koła - warto dołożyć.
Dacia Sandero Stepway
Dacia reklamuje Sandero w wersji Stepway hasłem "Zapach przygody". Trzeba przyznać, że to hasło jest trafione, ponieważ Sandero Stepway jest jedynie imitacją wszystkiego, co związane z offroadem. Na szczęście jednak plastikowe dokładki wyglądają naprawdę nieźle, co uatrakcyjnia stylistykę taniego hatchbacka.
Prześwit zwiększony o 20 mm i dodatkowa osłona miski olejowej z pewnością dodają odrobinę pewności podczas jazdy polnymi drogami. Dacia Sandero Stepway jest dostępna już od 39 500 zł, co czyni ją niesamowicie atrakcyjną propozycją.