Urodzinowa przejażdżka pod wpływem i bez prawka. Zaskakujące tło słynnego filmu z Mustangiem
Nagranie z szaleńczą szarżą forda mustanga z Czech zdobyło w sieci ogromną popularność. Jeżeli jednak nagranie nie zdziwiło was wystarczająco mocno, posłuchajcie o kierowcy, który siedział za kółkiem tego auta.
30.03.2024 15:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Duża moc to duża odpowiedzialność, a za kierownicę sportowego auta nie powinny wsiadać osoby nie do końca świadome ich możliwości. Chociaż brzmi to niczym truizm, bardzo dobrze potwierdza to nagranie opublikowane 26 marca przez Czeską Policję.
Sam film nosi tytuł "Spłoszony mustang" i rzeczywiście idealnie oddaje to, co stało się w miejscowości Hradec Kralove. Leniwa niedziela, lekko po południu — nic nie wskazuje, że leniwy nastrój zostanie czymś zaburzony. Nagle jednak spod czerwonych świateł zrywa się żółty ford mustang, omal nie wjeżdżając w jadące na zielonym renault megane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca mustanga gwałtownie skręcił w lewo i wjechał na trawnik, kasując przy okazji znak. Wrócił jednak na jezdnię i zrobił pętelkę, która skończyła się na tylnym zderzaku wspomnianego renault. Brzmi absurdalnie i cóż, nie wygląda wcale lepiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policie ČR: Splašený mustang
Już na opisie tego wideo moglibyśmy skończyć opowieść o tym zdarzeniu. Tak naprawdę jednak nie zdążyliśmy nawet dotrzeć do najciekawszej części. Okazuje się, że najwięcej kryje się tam, gdzie nie mogliśmy w pierwszej chwili zajrzeć.
Jak podaje portal "novinky.cz", 50-latek nigdy nie powinien wsiąść za kółko i wcale nie chodzi o fakt, że test alkomatem wykazał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierowca mustanga bowiem nie posiadał prawa jazdy i nigdy takowego uprawnienia nie zdobył. Żeby zaś tego było mało, jego czynność do zdolności prawnych została ograniczona przez sąd, a mówiąc prostszym językiem — jest częściowo ubezwłasnowolniony. Obecnie policja ustala, jak jego status prezentuje się pod kątem prawnym. To od tego będą zależeć dalszy tok tej naprawdę nietypowej historii.