Umowa sprzedaży przy zakupie auta z komisu. Zabezpiecza lepiej niż sama faktura
Zakup samochodu używanego z komisu czy od handlarza często jest udokumentowany jedynie fakturą. Bez żadnych deklaracji poza ustnymi, a te jak wiadomo trudno wyegzekwować w sądzie. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest zawarcie dodatkowej umowy.
27.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skąd pomysł, by pisać z przedsiębiorcą sprzedającym auto umowę sprzedaży do faktury?
– Zazwyczaj umowa z komisem, który sprzedaje nam samochód, jest dokumentowana tylko fakturą, na którą czasem handlarz przybija swoje, niekorzystne dla kupującego pieczątki z postanowieniami umownymi - wyjaśnia Oskar Możdżyń, specjalista od prawa samochodowego.
- Nie zawiera się natomiast odrębnej umowy, która regulowałaby uprawnienia kupującego. Jest to błąd, ponieważ transakcja z handlarzem to normalna umowa sprzedaży i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podpisać dodatkowo dokument, który pomoże kupującemu, w przypadku problemów z pojazdem – dodaje ekspert.
Jest to więc najzwyklejsze zabezpieczenie się w razie zakupu wadliwego samochodu. Przy samej fakturze pozostają jedynie postanowienia i informacje ustalone ustnie, takie jak przebieg pojazdu, jego stan techniczny czy historia szkód. Tymczasem dzięki umowie, macie wszystko na papierze i tego trudno będzie się handlarzowi wyprzeć.
Co więcej, umowa może być korzystna dla kupującego, m.in. zawierać zapis o tym, że stan samochodu jest zgodny z treścią ogłoszenia sprzedaży. Musicie tylko zawczasu takie ogłoszenie wydrukować i zachować.
Oczywiście istnienie umowy nie zmienia faktu, że to sprzedawca odpowiada za auto nie jak osoba prywatna, lecz jak przedsiębiorca. W przygotowanym dla was przez prawnika wzorze jest też postanowienie, że treść umowy ma wyższą ważność niż inne dokumenty.