Uciekał z 7‑miesięcznym dzieckiem. W końcu je porzucił i próbował zbiec pieszo
31-latek postawił wszystko na jedną kartę. Jak się okazało, miał sporo na sumieniu.
14.03.2024 | aktual.: 14.03.2024 10:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
12 marca 2024 roku policjanci z puławskiej komendy postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę opla, który przekroczył prędkość. Mężczyzna zignorował jednak polecenia funkcjonariuszy i gwałtownie przyspieszył. Rozpoczął się pościg.
Po kilkuset metrach kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Chwilę później wysiadł z auta, wyjął nosidełko z niemowlęciem i zaczął uciekać pieszo. Gdy dobiegł do skarpy, porzucił dziecko i zeskoczył na dół. Na szczęście po chwili został złapany przez funkcjonariuszy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
7-miesięcznej dziewczynce nic się nie stało. Została przekazana pod opiekę pogotowia, a następnie matki. Ojciec z kolei usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli drogowej, złamania dożywotniego zakazu prowadzenia oraz narażenia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Jakby tego było mało, mężczyzna był poszukiwany przez prokuraturę. Trafił prosto do aresztu, gdzie poczeka na rozprawę.