Ucieczka przed dziurami - pod prąd, czy na chodnik?
Po zimowych mrozach na drogach pojawiają się kolejne zatrważająco duże dziury. Głębokie, często bardzo szerokie, o kanciastych krawędziach – wszystkie z nich są niebezpieczne nie tylko dla felg, opon i zawieszeń. Stwarzają też zagrożenie dla ruchu drogowego. Przedstawiamy krótkie zestawienie statystyk niebezpiecznych sytuacji spowodowanych dziurami w drogach.
26.02.2013 | aktual.: 13.10.2022 10:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po zimowych mrozach na drogach pojawiają się kolejne zatrważająco duże dziury. Głębokie, często bardzo szerokie, o kanciastych krawędziach – wszystkie z nich są niebezpieczne nie tylko dla felg, opon i zawieszeń. Stwarzają też zagrożenie dla ruchu drogowego. Przedstawiamy krótkie zestawienie statystyk niebezpiecznych sytuacji spowodowanych dziurami w drogach.
Dla każdego kierowcy dziura, do której zbliża się jego auto to wizja znacznych uszkodzeń. Co więcej, to nie tylko problem związany z unieruchomieniem auta ze względu na zniszczenie zawieszenia, ale również straty finansowe. Bardzo trudno bowiem o uzyskanie odszkodowania od organów, które powinny troszczyć się o stan dróg. Dlatego kierowcy często omijają dziury w bardzo gwałtowny sposób. Niestety manewr ten wykonywany jest nierzadko bez wcześniejszego upewnienia się, czy będzie to bezpieczne w panujących warunkach.
Przez takie zachowania 20 proc. kierowców skręciło z tego powodu na przeciwny pas ruchu. W równie niebezpiecznej sytuacji znalazło się kiedyś 13 proc. osób kierujących pojazdami. Ta grupa zmuszona była do ostrego hamowania. 4 proc. kierowców w celu ominięcia dziury wjechało kiedyś na chodnik.
Obecnie liczbę dziur w polskich drogach szacuje się w milionach. Dlatego nietrudno o takie sytuacje jak te, przytoczone powyżej. Ci, którym nie uda się ominąć w żaden sposób wyrw w nawierzchni najczęściej zmuszani są do naprawiania felg, zawieszeń, układów wydechowych i wymiany opon. Dobrze jest być świadomym tego, że po wjechaniu w dziurę powietrze z ogumienia często schodzi powoli. Warto więc regularnie kontrolować ciśnienie w oponach.