Tych silników unikaj jak ognia! cz. 4 [poradnik]
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu produkowano auta, które mogły przejechać nawet 1 000 000 km bez poważniejszych awarii, niestety dziś już tak nie jest. Na rynek wypuszczane są samochody z wadami fabrycznymi podzespołów. Problem dotyczy sporego grona silników, więc postanowiliśmy poszerzyć nasz cykl o kolejną garść informacji na temat wadliwych silników i ich osprzętu.
06.09.2011 | aktual.: 07.10.2022 18:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na początek przyjrzymy się francuskiemu motorowi 1.9 dCi, ten silnik sam w sobie nie jest wadliwy, wiele problemów sprawia jednak jego osprzęt. Problem awarii wtryskiwaczy dotyczy niemal każdego współczesnego diesla, najtrwalsze nowoczesne jednostki napędowe potrafią przejechać nieco ponad 200 000 km, bez ich wymiany.
Niestety w Renault nie jest jednak tak różowo, wielu kierowców Laguny II, którzy zakupili to auto w salonie musiało wymienić wtryskiwacze już po przejechaniu około 20 000 km. Ponadto w autach z tym silnikiem nietrwałe są także dwumasowe koła zamachowe i turbosprężarki. Warto też pamiętać o tym, że ten sam motor montowany był także w autach marki Nissan, między innymi w modelu Primera.
Drugą jednostką napędową, która może przysporzyć swoim użytkownikom uciążliwych kłopotów jest 3,3-litrowy diesel TDI montowany w Audi A8 D2. W tym przypadku tak samo jak w motorze 2,5 V6 TDI dochodzi do wycierania się krzywek wałków rozrządu. Problem ten objawia się trudnościami w jego uruchomieniu, a jeśli już uda się nam go odpalić będzie generował zbyt duże drgania.
Kolejnym problemowym silnikiem jest znany między innymi z Forda Scorpio MK2, Chryslera Voyagera II, Opla Frontery oraz Alfy Romoeo 155 i 164 2,5-litrowy diesel TD z oznaczeniem fabrycznym VM. Tu z koeli znajdziemy całą masę różnego rodzaju awarii. Najsłabszym punktem motoru VM są podatne na pęknięcia głowice i ich uszczelki, tu na każdy cylinder przypada jedna głowica, co dodatkowo komplikuje ich wymianę.
Ponadto szybkiemu zużyciu ulegają tu także hydrauliczne popychacze zaworów. Wymieniając popychacze musimy też sprawdzić czy w misce olejowej nie znalazły się ich zapinki, które wciągnięte przez "smok olejowy" potrafią zniszczyć pompę olejową. Często też dochodzi tu do obracania się panewek wału korbowego.
Na koniec zostawiliśmy motory z rodziny TwinSpark produkcji włoskiej marka Alfa Romeo spotykane między innymi w modelach: 145, 146, 155 oraz 166. Te benzynowe jednostki napędowe wyposażone są w układ zmiennych faz rozrządu, a ich piętą achillesową jest wariator zmiennych faz rozrządu.
Jak działa to urządzenie? Jego praca polega na tym, że zmienia ono normalny ruch obrotowy wałka rozrządu zaworów ssących, który znacznie wcześniej i szybciej otwiera zawory, tym samym zwiększając lub zmniejszają wyprzedzenie otwarcia zaworów, czego efektem jest korzystniejsze wyzwalanie momentu obrotowego w średnim i niskim zakresie obrotów.
Jakie są symptomy awarii wariatora zmiennych faz rozrządu? Po uruchomieniu silnika początkowo dochodzi z niego głośny grzechot trybów zębatych, a następnie, po upływie około dwóch sekund stopniowo zanika (ponieważ olej napływa pod coraz większym ciśnieniem i napełnia urządzenie). Takie objawy świadczą o początkowej fazie awarii, na początku taka usterka nie ma wpływu ani na osiągi ani na spalanie jednostki napędowej.
Niestety wraz z następującym zużyciem wariatora nieprzyjemny dźwięk zaczyna utrzymywać się przez cały czas pracy silnika, wtedy oznacza to, że najprawdopodobniej doszło już do uszkodzenia sprężyny powrotnej przez co nie dochodzi już do zmiany faz. Wówczas pogarszają się osiągi i auto zaczyna palić nieco mniej benzyny.
Niektórzy mechanicy twierdzą, że aby zapobiec tej usterce należy stosować olej charakteryzujący się niską lepkością przy niskich temperaturach i w wielu przypadkach taki zabieg znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia tej awarii, niestety nie oznacza to jednak, że problem się nie pojawi. Jeśli już w naszym aucie wystąpią opisywane wyżej symptomy to jedynym skutecznym rozwiązaniem będzie wówczas wymiana wariatora zmiennych faz rozrządu, który kosztuje około 500 zł.
Zobacz także: