Toyota Tundra, Camry i Corolla - wścieklizna na SEMA

Wczoraj pisaliśmy o Toyotach Tacoma oraz Rav4, które zostaną zaprezentowane przy okazji targów SEMA. Dzisiaj kolejne auta od japońskiego producenta, tym razem jeszcze bardziej wściekłe.

Toyota się rozkręca, przez co tegoroczne targi dla miłośników tuningu SEMA w Las Vegas, będą jeszcze bardziej interesujące. Japończycy zaprezentowali nowe auta, które będą pokazane wszystkim odwiedzającym to miejsce. Auta są częścią Dream Build Challenge. Zacznijmy od Corolli, która zyskała sobie przydomek Crusher Corolla. Samochód został stworzony we współpracy z firmą Skullcandy oraz niejakim Drewem Bezansonem, jeżdżącym rowerami BMX.

Auto zostało wyposażone w bagażnik dachowy, na którym znalazły się dwa rowery. Do tego dochodzi nowy kolor nadwozia, rajdowe felgi i opony, a także charakterystyczna rura przy przednim zderzaku, nawiązująca do skate parków. We wnętrzu odnaleźć można sportową kierownicę, system audio od Skullcandy, a także siedzenia pokryte czerwono-czarną Alcantarą.

Kolejnym autem zaprezentowanym na SEMA będzie Toyota Camry CamRally, za której wykonanie odpowiada Kyle Busch Motorsports. Pomalowana na oldschoolowe kolory wyścigowe Toyoty, Camry wyposażona jest w nowy zestaw spojlerów, poszerzone nadkola, a także światła przeciwmgłowe zamontowane na przednim zderzaku.

Let's Go Moto Tundra to auto przygotowane przez Joe Gibbs Racing Motocross oraz członków tej ekipy, czyli Josha Granta i Justina Braytona. Zawieszenie podwyższono o 12 cali, zamontowano gigantyczne offroadowe opony, a na pace znalazło się miejsce na motocykl crossowy. Trzeba przyznać, że czarno-czerwono-biała Tundra prezentuje się naprawdę wyśmienicie. Więcej szczegółów na tegorocznych targach SEMA.

Źródło: WCF