Toyota FJ Cruiser jest wyjątkowa. Nadal można ją kupić na wybranych rynkach

5-drzwiowy SUV o nietypowym wyglądzie łączącym cechy retro z nowoczesnością - tak w skrócie można opisać Toyotę FJ Cruiser. Auto, które zadebiutowało w 2006 roku, oficjalnie było produkowane przez 10 lat. Istnieją jednak rynki, na których nadal można kupić fabrycznie nowe egzemplarze.

Konstrukcja, która liczy już 14 lat nadal wygląda ciekawie.
Konstrukcja, która liczy już 14 lat nadal wygląda ciekawie.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe
Aleksander Ruciński

10.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

FJ Cruiser powstała głównie z myślą o rynku amerykańskim i właśnie tam cieszyła się największym wzięciem. Klienci docenili praktyczność pojazdu połączoną z wyglądem, który pozwalał się wyróżnić. Nie bez znaczenia był też silnik - 4-litrowe V6 o mocy 275 KM współpracujący z 5-stopniowym automatem lub 6-biegową przekładnią manualną.

Po 10 latach od rozpoczęcia produkcji auto oficjalnie zniknęło jednak z amerykańskiego rynku. Przez kolejny rok było jeszcze oferowane w Australii, wyłącznie w wersji z kierownicą po prawej stronie. Mogłoby się wydawać, że od 3 lat nie ma szans na kupno tego modelu gdziekolwiek na świecie. Jak się jednak okazuje, to nieprawda.

Fabrycznie nowe egzemplarze nadal są oferowane w Republice Południowej Afryki oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Co więcej, w ZEA występuje wersja z kierownicą po lewej, a w RPA po prawej stronie. Jak donosi magazyn "WhichCar", pod względem technicznym nowy FJ Cruiser niczym nie różni się od egzemplarzy z dnia premiery, ale jest lepiej wyposażony.

Obraz
© mat. prasowe

Na pokładzie znajdziemy teraz m.in. rozbudowane multimedia z Apple CarPlay i Android Auto. Ciekawym rozwiązaniem jest też wydajny kompresor do pompowania opon, który przyda się szczególnie po opuszczeniu utwardzonych dróg - a takich zarówno w RPA jak i ZEA nie brakuje. Klienci mogą zdecydować się również na opcjonalny, drugi bak na paliwo pozwalający znacząco zwiększyć zasięg pojazdu.

Warto zauważyć, że nietypowe linie SUV-a Toyoty mimo upływu lat w ogóle się nie zestarzały. Może właśnie dlatego nadal nie brakuje klientów chętnych na ten model. Choć warto zaznaczyć, że nie jest on przesadnie tani. W RPA wyceniono go na 678 100 randów, czyli jakieś 155 tys. zł.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (7)