Toyota Camry ma zupełnie nową twarz. Wnętrze też się zmieniło
Ósma generacja Toyoty Camry debiutowała w 2017 roku. W międzyczasie przeszła delikatny restyling. Teraz Japończycy zdecydowali się na poważniejsze modyfikacje. Dzięki nim limuzyna przypomina najnowsze modele marki.
10.01.2024 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Camry to bez wątpienia porządny wóz. Nigdy jednak nie wyróżniał się przesadnie ciekawą stylistyką. Nuda i przewidywalność były głównymi cechami limuzyny Toyoty. Teraz ma się to zmienić.
Producent opublikował właśnie zdjęcia nowej odsłony, która ma trafić na polski rynek już w drugim kwartale 2024 roku. Wystarczy rzut oka na przód, by dostrzec zauważalne różnice. Styliści zaszaleli, wyraźnie inspirując się nowym Priusem czy C-HR'em.
Wąskie i ostre reflektory połączono cienką atrapą chłodnicy. Z tyłu natomiast znajdziemy mniejsze światła o całkowicie zmienionej sygnaturze. Dobrze wygląda też klapa z załamaniem w postaci delikatnego spojlera. A co dzieje się we wnętrzu?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tu również czeka nas sporo nowości, takich jak cyfrowe zegary czy zmienione multimedia z 12,3-calowym wystającym ekranem. System wyróżnia się łącznością w chmurze i znacząco poprawioną jakością wyświetlanego obrazu.
Sam kokpit stał się przy tym bardziej minimalistyczny. Toyota obiecuje też lepsze materiały wykończeniowe i wyższe poczucie luksusu. Na wyposażenie raczej nie powinniśmy narzekać. Szczególnie to z zakresu bezpieczeństwa, wchodzące w skład systemów wsparcia Toyota T-Mate.
Więcej detali poznamy bliżej rynkowej premiery zaplanowanej na wiosnę. Ciekawość budzi przede wszystkim kwestia cen, które jak dotąd były dosyć atrakcyjne.