Test: Volvo V60 B4 Momentum Pro - nie będziesz się wstydzić
Często piszecie do nas, że testowane przez nas samochody to wypasione wersje, które rzadko kto kupuje. Macie po części oczywiście rację, ale musicie wziąć pod uwagę, że to są auta, które mają przedstawić się z jak najlepszej strony. Dzisiaj jest jednak inaczej, bo na planie mam prawie podstawową odmianę Volvo V60.
14.06.2021 | aktual.: 30.09.2022 18:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Volvo V60 Momentum Pro - test wideo
Moja odmiana to nie zwykłe Momentum, tylko Momentum PRO, co według nomenklatury Volvo jest wzbogaconą wersją Momentum z detalami i udogodnieniami klasy premium, czyli w ramach tego pakietu otrzymujecie między innymi, halogeny, bezkluczykowy dostęp i odpalanie samochodu, tryby jazdy, fotochromatyczne lusterka czy elektrycznie otwieraną klapę.
Volvo zaznaczając opcję Momentum Pro, mogło zamówić jeszcze jedną, moim zdaniem najważniejszą rzecz. Benzynowy silnik B4, który w podstawowej odmianie nie jest dostępny i który kosztuje 12 300 zł.
Dla mnie ten samochód nawet w tej podstawowej wersji robi naprawdę fajne wrażenie i pomijam tutaj opcjonalną kolorystykę czy felgi, bo bez żadnej dopłaty możecie mieć czarny kolor, który również będzie bardzo dobrze się prezentował, a większe koła możecie zawsze dokupić i będzie na pewno sporo taniej.
We wnętrzu również nie jest najgorzej, natomiast tutaj najwięcej braków odczujecie podczas użytkowania tego samochodu, bo nagle okaże się, że na swoim pokładzie nie znajdziecie wielu udogodnień, które w dzisiejszych czasach są już raczej standardem. Mam na myśli takie dodatki jak chociażby kamera cofania.
A jak wygląda sprawa z silnikiem? Jak sobie radzi w tym samochodzie? Powiem szczerze, że nie lubię aut, które nie mają wyrazu, a podróżowanie nimi nie wzbudza zbyt wielu emocji. Volvo V60 jest wyjątkiem od reguły, bo w tym samochodzie nie poznawałem samego siebie. Dlaczego? O tym w filmie. Zapraszam.