Test: Alfa Romeo Tonale – tej historii nie zmienisz
Alfa Romeo Tonale kazała na siebie naprawdę długo czekać. Czy było warto? Na pierwszy
25.07.2022 | aktual.: 30.09.2022 10:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
rzut oka… Ojjj tak! Zapraszam was na krótką prezentację z pierwszych jazd.
Alfa Romeo Tonale - test wideo
Jean-Phillipe Imparato, dyrektor zarządzający Alfą Romeo, nie musi już niczego udowadniać w branży, ale jak sam przyznaje, stanął przed jednym z najważniejszych projektów w swoim życiu. Ma uczynić z Alfy Romeo gracza segmentu premium, który w ciągu najbliższych 3–4 lat ma trzymać wartość jak BMW. Imparato rozpoczął falę nie lada zmian, która była potrzebna od dłuższego czasu. On sam mówi, że nie może pozwolić sobie na spadek jakości na rzecz ilości (bo od tego w Stellantisie są inne marki), ale gdyby Tonale pojawiło się kilka lat temu, zdmuchnęłaby konkurencję. A teraz?
Włosi zawsze słynęli z niesamowicie przyciągającej wzrok stylistyki. Ich samochody, można czasem określić jeżdżącymi dziełami sztuki. Pamiętacie 1750 GT Veloce lub bardziej współczesną 8C Comeptizione? To samochody, które potrafią połączyć w sobie zarówno sportowy charatker jak i piękno klasycznych linii. I moim zdaniem właśnie takie jest Tonale. To samochód, który idealnie łączy nowoczesność z klasyczną szkołą projektowania samochodów. Na tym aucie nie znajdziecie żadnych przesadnych załamań, kątów czy wybrzuszeń rodem z tuningu spod remizy. Proste, a zarazem pewne linie to wizytówka tego samochodu. Dla mnie to jeden z ładniejszych SUVów. Problem jednak w tym, że zanim wszedł do salonów, to już długo mogliśmy się na niego napatrzeć na zdjęciach, co powoduje, że efekt "wow" jest już nieco mniejszy.
Przyjechałem jednak na prezentacje w zupełnie w innym celu. Aby pominąć to, co wszyscy mogą zobaczyć, a zająć się tym, co nie wszyscy będą mogli poczuć. Jak więc jeździ najnowsza Alfa Romeo Tonale? Zapraszam na test wideo!