Tak wygląda nowy VW Transporter. Ma wiele do zaoferowania
Po nowym Multivanie i elektrycznym ID.Buzzie przyszedł czas na całkowicie nowego Transportera, który po raz pierwszy w historii bazuje na obcej platformie.
01.08.2024 | aktual.: 01.08.2024 12:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Transporter T7 w przeciwieństwie do Multivana nie jest bowiem oparty na volkswagenowskiej płycie MQB, lecz konstrukcji Forda, znanej już np. z Transita Customa. Oba modele - zarówno VW jak i Ford - będą zresztą produkowane w tej samej tureckiej fabryce Ford Otosan.
Patrząc na zdjęcia, trzeba przyznać, że styliści z Wolfsburga dołożyli wszelkich starań, by mocno odróżnić swój model od Forda i jednocześnie nawiązać do innych modeli Volkswagena, wliczając w to poprzednie generacje Transportera.
Samochód zdecydowanie może się podobać, a mnogość wersji sprawi, że każdy znajdzie coś dla siebie. Do wyboru będzie dostawczy van, osobowe kombi, wersja z paką oraz cywilizowane Caravelle, będące ciekawą alternatywą dla wspomnianego Multivana.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spory wybór dostaniemy też w kwestii napędu. Poza standardowym dieslem będzie hybryda plug-in oraz pełnoprawny elektryk. W ofercie nie zabraknie automatycznych przekładni czy napędu na cztery koła.
Chętni będą mogli niebawem składać zamówienia w przedsprzedaży. Ofertę w Europie otworzy 110-konny turbodiesel, wyżej będą jego 150 i 170-konne odmiany. Hybryda plug-in ma natomiast oferować 232 KM. O dziwo, nie będzie najmocniejszym wariantem.
Ten tytuł przypadnie 286-konnemu elektrykowi. Prądem zasilimy też wersje o mocach 218 KM i 136 KM. Wszystkie dostaną ten sam akumulator o pojemności 64 kWh. Pełną specyfikację, wraz z cenami, powinniśmy poznać już niebawem.