Utrudnienia dla kierowców. Rusza remont na autostradzie A1

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wezwała wykonawcę odcinka autostrady A1 Blachownia-Zawodzie do wykonania prac gwarancyjnych. Chodzi o krótki, 300-metrowy odcinek. Ruch będzie odbywał się po jednej jezdni, co oznacza, że podróżujący tamtędy muszą szykować się na utrudnienia.

Nierówności na autostradzie A1 irytują wielu kierowców
Nierówności na autostradzie A1 irytują wielu kierowców
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | GDDKiA
Filip Buliński

20.07.2023 | aktual.: 20.07.2023 11:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Śląski odcinek autostrady A1 nie należy do wymarzonych dróg dla kierowców. Liczne pofalowania oraz nierówna nawierzchnia powoduje, że w niektórych miejscach trzeba znacznie zwolnić – czasami nawet poniżej określonego limitu.

Tymczasem GDDKiA wezwała wykonawcę jednego z odcinków autostrady A1 do wykonania prac gwarancyjnych. Chodzi jednak niestety jedynie o krótki, 300-metrowy odcinek w kierunku północnym na terenie pow. częstochowskiego, w miejscowości Konopiska. Nierówności pojawiły się tam już w 2020 r. Wówczas jednak wykonawca ograniczył się do doraźnych zabiegów naprawczych, mających zminimalizować nierówności.

Teraz ma nastąpić pełnoprawna naprawa, obejmująca rozbiórkę istniejącej nawierzchni, budowę dodatkowych sączków odwadniających, wymianę gruntu podłoża oraz całej konstrukcji jezdni. Prace miały zacząć się już 12 lipca, jednak ze względu na panujące upały, początek prac został przesunięty.

Na czas prac ruch przekierowany zostanie na jezdnię przeciwną. W kierunku Katowic dostępne będą dwa pasy ruchu, natomiast na północ – jeden pas. Ponadto wprowadzone zostanie ograniczenie prędkości do 80 km/h w rejonie robót oraz 60 km/h w miejscu przejazdu na drugą stronę jezdni.

Kierowcy muszą się więc szykować na utrudnienia. A te chwilę potrwają, bowiem wykonawca prognozuje zakończenie prac dopiero w październiku. Okres gwarancyjny nowej nawierzchni ma wynosić 10 lat, jednak zgodnie z warunkami kontraktowymi, GDDKiA będzie dochodziła od wykonawcy wydłużenia gwarancji o czas, w którym odcinek nie mógł być używany zgodnie z przeznaczeniem.

Komentarze (3)