Szał greckich taksówkarzy. Zdewastowali auta Ubera
Do bardzo nietypowego zdarzenia doszło na greckiej wyspie Rodos. Grupa taksówkarzy zniszczyła flotę samochodów należących do Ubera. To eskalacja konfliktu pomiędzy tamtejszymi korporacjami taksówkarskimi a amerykańskim gigantem.
30.04.2023 | aktual.: 01.05.2023 07:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Problemy branży taksówkarskiej w Grecji nie są raczej tematem lądującym za często na głównych stronach zagranicznych portali. Tym razem jednak sytuacja jest zgoła inna. Wszystko w wyniku zdarzenia, jakie miało miejsce na greckiej wyspie Rodos. Grupa taksówkarzy postanowiła zniszczyć flotę pojazdów leasingowanych do wykorzystywania przez kierowców aplikacji Uber.
O sytuacji pierwotnie informowały lokalne portale Dimokratiki oraz Rodiaki, a następnie anglojęzyczny portal CarScoops. Lista zniszczonych aut jest naprawdę długa. Do góry nogami zostały wywrócone egzemplarze takich modeli jak: Volkswagen T-Roc i Volvo XC40, a z wybitymi oknami pozostawione zostały między innymi Mercedes CLA, Mercedes GLA, Peugeot 3008 czy Skoda Octavia.
Αναποδογύρισαν και βανδάλισαν αυτοκίνητα της Uber στη Ρόδο
Bezpośrednim powodem furii taksówkarzy miało być zachowanie kierowcy Ubera, który po złamaniu kilku przepisów ruchu drogowego postanowił pokazać im środkowy palec. Chęć zemsty nie wyczerpuje jednak tematu. Korporacje oskarżają bowiem Ubera o niekonkurencyjne ceny. Podczas gdy transport na lotnisko zwykłą taksówką kosztuje około 36 euro, Uber pobiera za tę trasę mniej więcej 20 euro.
Grecki oddział Ubera potępił akt wandalizmu, ogłaszając, że nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Taksówkarze jednak grożą, że to jeszcze nie koniec. Planowane są demonstracje, które mają być wycelowane bezpośrednio w Ubera. Nadrzędnym celem jest zmuszenie firmy do wycofania się z rynku greckiego. Pytanie tylko, czy takie działania nie zniechęcą klientów do korzystania z klasycznych taksówek.