Sygnalizacja się popsuła, korki zniknęły. Kierowcy zadowoleni z awarii

Początek tygodnia nie był łatwy dla pracowników zarządzania ruchem w Krakowie. Awaria systemu sygnalizacji przysporzyła im sporo pracy. Za to kierowcy zdawali się być zadowoleni.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Freepik | Manu Reyes

05.03.2024 10:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do rozległej awarii obejmującej co najmniej kilkanaście sygnalizatorów świetlnych w Krakowie doszło 4 marca 2024 roku. Mogłoby się wydawać, że niedziałające sygnalizatory w tak dużym mieście jak Kraków przyczynią się do chaosu i zatorów na drogach. Rzeczywistość była jednak zgoła inna.

Jak wynika z komentarzy kierowców opublikowanych pod postem ZDM Kraków, niektórzy dotarli do pracy szybciej niż zwykle - "Korki nawet mniejsze. Może warto zrobić takie rozwiązanie na stałe? Jak kierowcy sobie radzą lepiej bez świateł, które ustawiacie, by generowały korki?" - pisze jeden z kierowców.

Warto jednak wspomnieć, że większa płynność nie dotyczyła wszystkich ulic. W niektórych miejscach skończyło się bowiem na większych niż zwykle zatorach. Mówiąc wprost - jedni zyskali, drudzy stracili. Sytuacja wróciła do normy po przywróceniu działania sygnalizacji.

Komentarze (5)