Supersamochód Cadillaca - Mark Reuss snuje marzenia
Jak mógłby wyglądać supersamochód zbudowany przez Cadillaca? Redaktorzy Car & Driver zadali takie pytanie Markowi Reussowi, szefowi północnoamerykańskiego oddziału General Motors. Co odpowiedział?
17.12.2011 | aktual.: 12.10.2022 13:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak mógłby wyglądać supersamochód zbudowany przez Cadillaca? Redaktorzy Car & Driver zadali takie pytanie Markowi Reussowi, szefowi północnoamerykańskiego oddziału General Motors. Co odpowiedział?
Aby było ciekawej, postanowiono uwzględnić jeszcze jeden czynnik - taki samochód miałby być zbudowany z istniejących już części samochodów produkcyjnych i koncepcyjnych.
Nadwozie zostałoby zapożyczone od konceptu Cien z 2002 roku, który według Marka Reussa idealnie definiuje myśl stylistyczną marki Cadillac.
Samochód byłby elektryczno-spalinową hybrydą wyposażoną w napęd na cztery koła. Przednie napędzałby układ elektryczny o mocy 149 KM z modelu Volt. Źródłem energii byłby zestaw akumulatorów w kształcie litery T umieszczony między i za fotelami. Baterie ładowano by w sposób indukcyjny, bez potrzeby korzystania z gniazdek i kabli.
Nieco inaczej wyglądałby napęd tylnej osi. Tam Mark Reuss widzi turbodoładowaną jednostkę V6 o litrażu 2,8 (występującą na przykład w modelu Cadillac SRX czy Saab Turbo X) i mocy bliskiej 300 KM. Jednostka ta byłaby sprzężona z przekładnią hybrydową opracowywaną wspólnie z BMW, która mogłaby obsługiwać zarówno silnik spalinowy jak i elektryczny w różnych trybach pracy. Moment obrotowy wędrowałby na koła przez mechanizm różnicowy wyjęty z modelu Corvette. Taki miks pozwoliłby osiągnąć około 440 KM i 610 NM co przełożyłoby się na przyspieszenie 0-96 km/h w około 3,2 sekundy, a ćwierć mili zakończyłoby z prędkością 192 km/h w 11,7 sekundy. Zaproponowano także czas okrążenia na torze Nurburgring - 7:46 min. Całość miałaby ważyć około 1700 kg. Co dalej?
Niezależne zawieszenie wszystkich kół z amortyzatorami magnetoreologicznymi zapożyczone od Corvette, tak samo jak węglowo-ceramiczne hamulce Brembo z Corvette ZR1. Do tego opony z Camaro ZL1 - Goodyear F1 SuperCar G.
W środku znalazłoby się miejsce na kierownicę (i zapewne deskę rozdzielczą) z Cadillaca CTS-V, system monitorowania pracy układu napędowego z Volta, kubełkowe fotele Recaro z Opla Insigni OPC. Do tego kamera noktowizyjna, kamery cofania, inteligentny tempomat, asystent martwego pola i technologia wyciszenia auta z Chevroleta Volta opracowana przy współpracy z Bose.
Całość jak na "składaka" mogłaby prezentować się całkiem ciekawie.
Źródło: Car&Driver