Stracisz samochód za jazdę pod wpływem. Granica: 1,5 promila

Rząd nie zamierza odpuścić pijanym kierowcom i przygotowuje wyjątkowo ostre narzędzia do walki z nimi. Kary mają być znacznie zaostrzone, choć niektóre argumenty resortu sprawiedliwości zaskakują.

W teorii ma to nie dotyczyć "wczorajszych" kierowców. Skąd takie podwójne standardy?
W teorii ma to nie dotyczyć "wczorajszych" kierowców. Skąd takie podwójne standardy?
Źródło zdjęć: © mat. prasowe lubuskiej policji
Mateusz Lubczański

14.09.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeżeli kierowca w wydychanym powietrzu (np. podczas kontroli) będzie miał 1,5 promila alkoholu, z automatu straci samochód – informuje RMF24.pl. Z czterema kółkami pożegna się też, jeśli spowoduje wypadek (czyli dojdzie do uszkodzenia ciała), będąc nietrzeźwym, czyli mając ponad 0,5 promila alkoholu.

Wiceminister Marcin Warchoł informuje, że taki limit nie został wybrany przypadkowo. Jak tłumaczy, chodzi o to, by nie odbierać samochodów tzw. wczorajszym kierowcom. To nie koniec zaskoczeń – kierowca nie straci auta, jeśli udowodni, że stan nietrzeźwości może być spotęgowany lekami.

Nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja, jeśli auto będzie pożyczone lub wykorzystywane w ramach leasingu. Warchoł poinformował, że samochody będą odbierane od razu i pozostaną w rękach policji do ostatecznego wyroku sądu.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (29)