Sprzedaż nowych samochodów w Polsce. Pięć miesięcy 2019 r.
Zmiana lidera sprzedaży, spadek popularności diesli i wzrost zainteresowania samochodami proekologicznymi – to najważniejsze trendy na polskim rynku nowych samochodów. Dane za pięć pierwszych miesięcy 2019 r. podsumował Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego.
06.06.2019 | aktual.: 28.03.2023 10:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wyjątkowy maj
Polski rynek nowych samochodów kwitnie. Jak wynika z danych PZPM, w maju 2019 r. nabywców znalazło 47,1 tys. pojazdów. W maju 2018 r. z salonów wyjechało 42,4 tys. aut. Oznacza to wzrost o 11,2 proc., co w przypadku kosztownych dóbr, jakimi są samochody, jest imponującym skokiem. Zmienił się również lider klasyfikacji sprzedaży. Od dawna byliśmy przyzwyczajeni do zajmowania pierwszej pozycji przez jeden z modeli Skody. Tym razem Czechów wyprzedziła nowa propozycja z Japonii. Oto lista najpopularniejszych aut w maju 2019 r.:
Toyota Corolla (1941 szt.)
Skoda Octavia (1769 szt.)
Skody Fabia (1538 szt.)
Dacia Duster (1357 szt.)
Volkswagen Golf (1247 szt.)
Opel Astra (1242 szt.)
Toyota RAV4 (911 szt.)
Renault Clio (864 szt.)
Toyota Yaris (790 szt.)
Toyota Auris (737 szt.)
Jak wygląda sytuacja na rynku indywidualnym? Choć wśród producentów palma pierwszeństwa należy tu do Toyoty, w maju 2019 r. wśród modeli mieliśmy innego lidera.
Dacia Duster (829 szt.)
Toyota Corolla (544 szt.)
Toyota Auris (448 szt.)
Skoda Fabia (411 szt.)
Toyota Yaris (389 szt.)
Toyota RAV4 (333 szt.)
Dacia Sandero (300 szt.)
Kia Sportage (289 szt.)
Fiat Tipo (284 szt.)
Skoda Octavia (282 szt.)
Zderzenie liczby aut zakupionych przez klientów indywidualnych z ogólną sprzedażą pokazuje, w jak dużym stopniu polski rynek nowych pojazdów jest zależny od flot.
Ekologia zamiast diesla
Lektura opracowania PZPM przynosi również ciekawe wnioski w dziedzinie wyborów motoryzacyjnych Polaków. Jak się okazuje, pod niektórymi względami wyprzedzamy europejskie trendy. Jest tak w kwestii rezygnacji z silników Diesla.
Wśród nowych samochodów kupionych od początku stycznia do końca maja 2019 r. aż 72,2 proc. z nich stanowiły pojazdy benzynowe, a tylko 20,7 proc. diesle. Tymczasem według JATO Dynamics w kwietniu 2019 r. we wszystkich państwach Unii Europejskiej samochody benzynowe stanowiły 59 proc., a diesle 32 proc. Polacy zwątpili więc w silniki wysokoprężne szybciej niż ogół Europejczyków.
Kupujemy też więcej samochodów proekologicznych. W ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2019 r. stanowiły one 7,1 proc. sprzedaży. W kwietniu Europie było to 6,9 proc. Na jakie pojazdy z tej kategorii decydują się Polacy?
Zdecydowanie wygrywają tradycyjne hybrydy. Takie pojazdy stanowiły 4,8 proc. sprzedaży do maja 2019 r. Na drugim miejscu znalazły się auta z instalacją LPG (1,7 proc.), a dalej samochody elektryczne (0,4 proc.) oraz hybrydy plug-in (0,2 proc.). Warto zwrócić uwagę na te ostatnie. W Europie stanowią one 1 proc. sprzedaży. Pięciokrotnie mniejsza popularność w Polsce wiąże się zapewne z brakiem dopłat na tego typu pojazdów i wiążących się z nimi przywilejów – jak jest to w przypadku pojazdów elektrycznych.
Rosnąca popularność aut benzynowych wśród nowych aut może cieszyć przede wszystkim mieszkańców miast, którzy narażeni są na szkodliwe działanie tlenków azotu w większych ilościach emitowanych przez diesle. Na rynku wtórnym podobne zmiany nie zachodzą. Wśród pojazdów sprowadzonych od stycznia do kwietnia 2019 r. aż 43,9 proc. stanowiły auta wysokoprężne. To prawie tyle samo, ile w siągu czterech pierwszych miesięcy 2018 r. Pocieszeniem może być jedynie to, że w ciągu roku z 5 do 10 proc. wzrósł odsetek aut spełniających normę Euro 6.