Sprawdzanie bieżnika opon przed zmianą. Można nawet monetą
Jeśli macie przyrząd do pomiaru głębokości rowków bieżnika, to macie narzędzie do sprawdzenia opon przed zmianą. Ale czasami wystarczy odpowiednia moneta, by przekonać się, czy w ogóle opona nadaje się do użycia.
05.05.2022 | aktual.: 14.03.2023 12:18
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przyrząd do sprawdzania głębokości bieżnika jest stosunkowo tanim, choć rzadko używanym narzędziem. Najprostsze można dostać gratis do innego zakupu w niektórych sklepach czy warsztatach. Można też kupić elektroniczny za 20-30 zł.
Suwmiarka nie jest najlepszym narzędziem do tego zadania ze względu na niewielką powierzchnię przyłożenia. Oczywiście pomiar nie musi być bardzo dokładny, więc i to wystarczy. Do sprawdzenia, czy opona jest w porządku, czy też nie, wystarczy nawet odpowiednia moneta.
Jak zmierzyć grubość bieżnika?
Tak naprawdę mierzymy głębokość jego rowków. Najlepiej zacząć od środka szerokości opony. Potem porównać to z głębokością bliżej boków. Jeśli są znaczne różnice, to jest to sygnał, że mamy problem z geometrią auta lub ciśnienie w oponie było nieodpowiednie.
Przyrząd przykładamy do powierzchni bieżnika i wysuwamy jego część pomiarową do dna rowka. W zależności od rodzaju przyrządu odczytujemy wynik ze skali lub z wyświetlacza. Warto pamiętać, że część pomiarową tylko przykładamy, a nie wbijamy w gumę, bo uzyskamy zawyżoną wartość.
Jak gruby jest bieżnik nowej opony i jaka jest dopuszczalna wartość?
To zależy od rodzaju opony, ale nowy bieżnik zwykle mieści się w przedziale 7-9 mm. Zgodnie z prawem opona musi mieć minimum 1,6 mm głębokości rowków bieżnika. Jednak w praktyce to już bardzo mało.
3 mm głębokości jest zalecanym minimum dla opon letnich, ale dla zimowych jest to ok. 4-5 mm. Jako że opony całoroczne też są tym samym rodzajem opon co zimowe, tu również zaleca się minimum 4 mm. Dlatego przydatna może być też moneta o nominale 2 lub 5 zł.
Jak zmierzyć bieżnik monetą?
Moneta 5 zł na rewersie (tam gdzie jest orzeł) ma pierścień w kolorze srebrnym i środek w złotym. Sam pierścień ma szerokość 4 mm. To samo dotyczy monety o nominalne 2 zł, z tym że kolory są odwrócone – pierścień jest złoty, a środek srebrny.
Zatem włożenie 2- lub 5-złotówki w rowek bieżnika pozwoli nam określić, czy zimowa lub całoroczna opona jest zdatna jeszcze do użycia. W przypadku opony letniej też na oko da się to określić, kiedy cała srebrna część nie chowa się w rowku.
Bardziej zużyte opony – na przód, czy na tył?
Generalna zasada bezpieczeństwa jest taka, by montować lepsze (czyt. z głębszym bieżnikiem lub wyższej klasy) opony na tylną oś. Pozwala to uniknąć niebezpiecznego uślizgu na mokrej nawierzchni. Dotyczy to jednak wyłącznie sytuacji, kiedy np. kupujemy jedną parę opon lub mamy do wyboru dwie pary różnych opon.
W przypadku posiadanego już kompletu można więc pójść na pewne odstępstwa. Ważne jest, które opony były założone na konkretną oś wcześniej.
Przykładowo: mamy dwie opony z bieżnikiem 5 mm i dwie z bieżnikiem 6 mm. W minionym sezonie te bardziej zużyte pracowały na przedniej osi. Oznacza to, że nasze auto zużywa mocniej opony z przodu. Zatem założenie tych lepszych na przód może wydłużyć życie kompletu ogumienia.