Smary do zamków – czym są i ile kosztują?
Odmrażacze chemiczne skutecznie uwalniają zamki od lodu. Jednak ich skład nie pozostaje bez wpływu na późniejszą pracę zamka. By uniknąć komplikacji, warto zamek oliwić.
13.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W składzie odmrażaczy do lodu znajduje się m.in. etanol (alkohol), glikol etylenowy (stosowany również w płynach do chłodnic), uwodorniony destylat ropy naftowej (forma benzyny) oraz mieszanina gazów nośnych. Zazwyczaj jest to propan, propan-butan lub izobutan.
W większości są to substancje niskokrzepnące, ale jednocześnie wypłukujące smar z mechanizmów zamka, który nie tylko zmniejsza tarcie między wkładką a grotem i tworzy tzw. warstwę poślizgową. Smar chroni także przed korozją.
Mimo że producenci odmrażaczy wprowadzają do składu pewne lubrykatory, to w sytuacji, gdy odmrażacz używany jest bardzo często, zaleca się profilaktyczne smarowanie zamka. W przeciwnym razie element ten może ulec uszkodzeniu.
Dla zamków samochodowym dedykowane są specjalne typy smarów, np. litowe lub silikonowe, które zabezpieczają przed zamarzaniem poszczególne części, a do tego są mało brudzące.
W ramach profilaktyki wystarczy również użycie smaru uniwersalnego, także w aerozolu, który nie tylko chroni, ale odmraża zamki oraz wypiera wodę. Lepiej nie używać smarujących środków penetrujących – wypłukują fabryczny smar i mogą sklejać mechanizmy zamka.
Fiolka smaru silikonowego z wygodnym aplikatorem kosztuje ok. 10 zł. Tyle samo litowego. Puszka białego smaru, który z powodzeniem nada się do naoliwienia innych elementów ruchomych pojazdu, a także do użycia w domu, to koszt ok. 20 zł.