Silnik 2.0 TDI Volkswagena wygrywa test emisji tlenków azotu!
Niemiecka redakcja Auto Motor und Sport wraz z brytyjskimi ekspertami firmy Emissions Analytics przeprowadziła test drogowy, mający sprawdzić ile tlenków azotu emitują samochody z silnikami Diesla w warunkach rzeczywistych. Jak na ironię losu zwycięzcą został Volkswagen Golf 2.0 TDI.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tydzień czasu zajęło sprawdzenie 9 samochodów, w tym 8 z silnikami Diesla w warunkach drogowych, w rzeczywistym ruchu, a nie na hamowaniach w laboratoriach, tak jak ma to miejsce podczas homologacji pojazdów. Redakcja Auto Motor und Sport, której pomogła firma Emissions Analytics* postanowiła sprawdzić, czy badane modele samochodów są gotowe na normę Euro 6, którą wprowadzono od września 2014 roku, a od 2018 roku emisja substancji szkodliwych będzie sprawdzana w testach drogowych. Z ośmiu sprawdzonych samochodów gotowy jest tylko Volkswagen, mimo że i on emituje więcej niż dopuszczalne 0,08 g/km. Dlaczego jest więc gotowy? Ponieważ w warunkach drogowych dopuszczalny będzie wynik przekraczający wartość maksymalną 0,08 g/km o 110 procent, czyli dopuszczalne będzie przekroczenie na poziomie 2,1 raza. Durne? Oczywiście, że durne i jednocześnie potwierdza to doskonale znaną prawdę, że żaden samochód z silnikiem Diesla nie spełnia normy Euro 6 w kwestii emisji tlenków azotu w warunkach rzeczywistych, ponieważ jest to fizycznie nieosiągalne przy założeniu, że mówimy o normalnym aucie dla klienta, co potwierdza nie tylko afera spalinowa, ale dopuszczalne prawnie przekroczenie.
Volkswagen Golf Variant 2.0 TDI z nowym silnikiem EA288 uzyskał wynik 0,148 g/km, co oznacza przekroczenie normy o 1,9 raza. Co ciekawe, tzw. felerny silnik 2.0 TDI EA189, od którego rozpoczęła się afera spalinowa wcale nie był najgorszy w teście, choć zależy, co jest czynnikiem, który oceniamy. Audi Q3 quattro zasilane tą jednostką wyemitowało podczas testu co prawda najwięcej NOx (0,864), ale to wynik o 4,8 raza gorszy od przypisanej mu normy Euro 5, która dopuszcza emisję 0,18 NOx. Niewiele lepszym wynikiem popisał się Fiat 500X 1.6 Multijet, który wyemitował w teście 0,845 g NOx, co daje ponad 10-krotne przekroczenie normy Euro 6. Auto Motor und Sport zaliczył do gorszych również wyniki Volvo XC90 D5 (0,498 g/km), Opla Mokki 1.6 CDTI (0,477) oraz BMW X5 sDrive 25d (0,462).
Niezłe wyniki osiągnął Mercedes-Benz C 250d T emitujący 0,215 g NOx na km, a także Mazda CX-3 Skyactiv-D z wynikiem 0,284. Te samochody przekroczyły normę odpowiednio 2,7 i 3,6 raza. W ramach porównania wyników samochodu z dieslem pod maską z autem benzynowym, sprawdzono również Forda Mondeo 1.0 EcoBoost. Ekstremalny przykład downsizingu dał wynik 0,096 g/km co przy normie 0,06 g/km dla silników benzynowych daje przekroczenie o 1,6 raza. Eksperci z instytucji Emissions Analytics stwierdzili zgodnie, że założonych przez normę Euro 6 wyników dopuszczalnych nie da się spełnić w warunkach drogowych, a tym bardziej z silnikiem Diesla. Potwierdził to również ten test.
Model samochodu | Wynik emisji NOx [g/km] | Przekroczenie względem normy o |
VW Golf Variant 2.0 TDI | 0,148 | 85% |
Mercedes C250 d T | 0,215 | 169% |
Mazda CX-3 Skyactiv-D | 0,284 | 255% |
BMW X5 sDrive 25d | 0,462 | 478% |
Opel Mokka 1.6 CDTI | 0,477 | 496% |
Volvo XC90 D5 | 0,498 | 523% |
Fiat 500X 1.6 Multijet | 0,845 | 956% |
Audi Q3 2.0 TDI quattro | 0,864 | 380%* |
Ford Mondeo 1.0 EcoBoost | 0,096 | 60% |
*Audi Q3 przekroczenie względem normy Euro 5 dla silnika spełniającego tę normę | ||
Źródło: Auto Motor und Sport |
eksperci z siedzibą niedaleko Londynu zmierzyli w ostatnich latach ponad 1000 pojazdów w Europie i USA. Znają wszystkie profile jazdy według norm i ograniczeń prawnych*