Silnik 2.0 TDI Volkswagena wygrywa test emisji tlenków azotu!
Niemiecka redakcja Auto Motor und Sport wraz z brytyjskimi ekspertami firmy Emissions Analytics przeprowadziła test drogowy, mający sprawdzić ile tlenków azotu emitują samochody z silnikami Diesla w warunkach rzeczywistych. Jak na ironię losu zwycięzcą został Volkswagen Golf 2.0 TDI.
06.12.2015 | aktual.: 02.10.2022 09:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tydzień czasu zajęło sprawdzenie 9 samochodów, w tym 8 z silnikami Diesla w warunkach drogowych, w rzeczywistym ruchu, a nie na hamowaniach w laboratoriach, tak jak ma to miejsce podczas homologacji pojazdów. Redakcja Auto Motor und Sport, której pomogła firma Emissions Analytics* postanowiła sprawdzić, czy badane modele samochodów są gotowe na normę Euro 6, którą wprowadzono od września 2014 roku, a od 2018 roku emisja substancji szkodliwych będzie sprawdzana w testach drogowych. Z ośmiu sprawdzonych samochodów gotowy jest tylko Volkswagen, mimo że i on emituje więcej niż dopuszczalne 0,08 g/km. Dlaczego jest więc gotowy? Ponieważ w warunkach drogowych dopuszczalny będzie wynik przekraczający wartość maksymalną 0,08 g/km o 110 procent, czyli dopuszczalne będzie przekroczenie na poziomie 2,1 raza. Durne? Oczywiście, że durne i jednocześnie potwierdza to doskonale znaną prawdę, że żaden samochód z silnikiem Diesla nie spełnia normy Euro 6 w kwestii emisji tlenków azotu w warunkach rzeczywistych, ponieważ jest to fizycznie nieosiągalne przy założeniu, że mówimy o normalnym aucie dla klienta, co potwierdza nie tylko afera spalinowa, ale dopuszczalne prawnie przekroczenie.
Volkswagen Golf Variant 2.0 TDI z nowym silnikiem EA288 uzyskał wynik 0,148 g/km, co oznacza przekroczenie normy o 1,9 raza. Co ciekawe, tzw. felerny silnik 2.0 TDI EA189, od którego rozpoczęła się afera spalinowa wcale nie był najgorszy w teście, choć zależy, co jest czynnikiem, który oceniamy. Audi Q3 quattro zasilane tą jednostką wyemitowało podczas testu co prawda najwięcej NOx (0,864), ale to wynik o 4,8 raza gorszy od przypisanej mu normy Euro 5, która dopuszcza emisję 0,18 NOx. Niewiele lepszym wynikiem popisał się Fiat 500X 1.6 Multijet, który wyemitował w teście 0,845 g NOx, co daje ponad 10-krotne przekroczenie normy Euro 6. Auto Motor und Sport zaliczył do gorszych również wyniki Volvo XC90 D5 (0,498 g/km), Opla Mokki 1.6 CDTI (0,477) oraz BMW X5 sDrive 25d (0,462).
Niezłe wyniki osiągnął Mercedes-Benz C 250d T emitujący 0,215 g NOx na km, a także Mazda CX-3 Skyactiv-D z wynikiem 0,284. Te samochody przekroczyły normę odpowiednio 2,7 i 3,6 raza. W ramach porównania wyników samochodu z dieslem pod maską z autem benzynowym, sprawdzono również Forda Mondeo 1.0 EcoBoost. Ekstremalny przykład downsizingu dał wynik 0,096 g/km co przy normie 0,06 g/km dla silników benzynowych daje przekroczenie o 1,6 raza. Eksperci z instytucji Emissions Analytics stwierdzili zgodnie, że założonych przez normę Euro 6 wyników dopuszczalnych nie da się spełnić w warunkach drogowych, a tym bardziej z silnikiem Diesla. Potwierdził to również ten test.
Model samochodu | Wynik emisji NOx [g/km] | Przekroczenie względem normy o |
VW Golf Variant 2.0 TDI | 0,148 | 85% |
Mercedes C250 d T | 0,215 | 169% |
Mazda CX-3 Skyactiv-D | 0,284 | 255% |
BMW X5 sDrive 25d | 0,462 | 478% |
Opel Mokka 1.6 CDTI | 0,477 | 496% |
Volvo XC90 D5 | 0,498 | 523% |
Fiat 500X 1.6 Multijet | 0,845 | 956% |
Audi Q3 2.0 TDI quattro | 0,864 | 380%* |
Ford Mondeo 1.0 EcoBoost | 0,096 | 60% |
*Audi Q3 przekroczenie względem normy Euro 5 dla silnika spełniającego tę normę | ||
Źródło: Auto Motor und Sport |
eksperci z siedzibą niedaleko Londynu zmierzyli w ostatnich latach ponad 1000 pojazdów w Europie i USA. Znają wszystkie profile jazdy według norm i ograniczeń prawnych*