Wpadka nawet po tygodniu. Kierowca może mieć poważne kłopoty

Po wypiciu nawet dużej ilości alkoholu po 24 godzinach zwykle można wsiąść za kierownicę. Inaczej jest z narkotykami. Policyjne narkotesty mogą wykrywać narkotyki w organizmie nawet po kilku dniach od ich zażycia. Można wpaść w poważne kłopoty.

Policja nie zawsze poprzestaje na sprawdzaniu trzeźwości
Policja nie zawsze poprzestaje na sprawdzaniu trzeźwości
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

02.05.2025 | aktual.: 02.05.2025 15:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wykrywalność narkotyków przez policyjne testy

Dozwolona zawartość alkoholu we krwi kierowcy wynosi 0,2 prom. Wie to każdy, kto posiada prawo jazdy. W ciągu 24 godzin po zakończeniu spożycia alkoholu, nawet jeśli jego dawka była duża, zwykle trzeźwość nie budzi wątpliwości, a policyjny alkomat pokaże 0,0 prom. W czasie świąt czy długich weekendów niektórzy decydują się na skorzystanie ze środków odurzających. W ich przypadku nie można jednak stosować zasady 24 godzin. Sytuacja jest tu zupełnie inna.

W polskich przepisach nie ustalono prawnego limitu zawartości narkotyków we krwi kierowców, co oznacza, że każdy ślad substancji odurzających może prowadzić do podejrzenia o popełnienie wykroczenia lub przestępstwa. Policyjne narkotesty są w stanie wykryć obecność narkotyków w organizmie przez dłuższy czas niż alkohol. Na przykład marihuana może być wykryta nawet 14 dni po jej zażyciu, amfetamina i heroina do sześciu dni, a kokaina i LSD do czterech dni.

Jeśli biegły uzna, że wykryta substancja nie wpływała na zdolność prowadzenia pojazdu, sprawa może zakończyć się bez konsekwencji. Jednak w przypadku potwierdzenia wpływu, kierowca może stanąć przed sądem, który nałoży karę podobną do tej za jazdę pod wpływem alkoholu. Konsekwencje prawne jazdy pod wpływem narkotyków są poważne, a potencjalne skutki wypadku jeszcze gorsze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpływ narkotyków na zdolność prowadzenia

Do tego, że po spożyciu alkoholu nie należy prowadzić, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Z substancjami odurzającymi bywa inaczej. Są osoby, które uważają, że zażycie niektórych substancji wręcz poprawia zdolność do kierowania. To nieprawda. Jakie są rzeczywiste skutki?

Marihuana

Użycie marihuany spowalnia reakcje i może prowadzić do błędnej interpretacji sygnałów wzrokowych i słuchowych. Wahania nastroju od euforii po apatię mogą skutkować nieodpowiedzialnymi decyzjami za kierownicą.

Ecstasy i amfetamina

Substancje te stymulują organizm, zwiększając poczucie koncentracji, co może prowadzić do sensorycznego przeciążenia. Kierowca może nie zareagować na istotną sytuację na drodze.

Policyjne narkotesty
Policyjne narkotesty© Materiały prasowe | Policja

Kokaina

Kokaina zmusza do skupiania się na drobnostkach, co może prowadzić do pomijania kluczowych zdarzeń podczas prowadzenia pojazdu.

Heroina

Pod wpływem heroiny kierowcy mają trudności z prawidłowym odbiorem otoczenia, co czyni niemożliwym odpowiednie reagowanie na wydarzenia drogowe.

LSD

LSD wywołuje silne halucynacje i zaburzenia percepcji rzeczywistości, co czyni prowadzenie pojazdu w takim stanie niezwykle niebezpiecznym.

Dopalacze

Dopalacze, takie jak kannabinoidy czy pochodne amfetaminy, mogą powodować euforię, ale także problemy z oddychaniem i stany lękowe. Ich wpływ na zdolność prowadzenia pojazdów jest równie niebezpieczny.

Podsumowując, wpływ narkotyków na zdolność prowadzenia pojazdów jest znaczący i niebezpieczny. Kierowcy powinni być świadomi, że nawet po kilku dniach od zażycia substancji mogą być wykryci przez policyjne testy, co niesie za sobą poważne konsekwencje prawne i zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze.

informacjenarkotykinarkotesty
Komentarze (30)