Samochody, których właściciele nie chcą sprzedawać. Dane z USA
Zakup nowego samochodu to duża inwestycja. Jak długo takie auto pozostaje z pierwszym właścicielem? Tu wiele zależy od kilku czynników, między innymi od marki i modelu. Jasno pokazują to dane z USA.
21.01.2021 | aktual.: 16.03.2023 14:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Amerykański serwis iSeecars.com, na podstawie analizy danych z ogłoszeń o sprzedaż aut, stworzył listę tych marek i modeli, które najskuteczniej przywiązują do siebie właścicieli. Za granicę przyjęto 15 lat z jednym samochodem. Jak się okazuje, w przypadku niektórych modeli tak długi czas użytkowania nie jest zjawiskiem marginalnym. Zdecydowana większość z nich pochodzi od japońskich producentów. Którzy brylują w zestawieniu? Powyżej średniej, wynoszącej 6,1 roku, uplasowało się pięć marek:
- Toyota: 9,8 proc.
- Honda: 8,1 proc.
- Subaru: 8,0 proc.
- Acura: 7,9 proc.
- Mazda: 6,3 proc.
A które modele przekonały swoich właścicieli do tego, by pozostać z nimi dłużej? Nie będzie niespodzianki, gdy powiem, że i tu ton nadawały auta z Azji. Oto one:
- Toyota Prius: 13,7 proc.
- Toyota Highlander: 12,4 proc.
- Toyota Tacoma: 11,6 proc.
- Toyota Sienna: 11,5 proc.
- Toyota Tundra: 11,3 proc.
- Honda CR-V: 10,7 proc.
- Honda Pilot: 10,4 proc.
- Subaru Forester: 9,8 proc.
- Toyota 4Runner: 9,4 proc.
- Toyota Sequoia: 9,1 proc.
Jeśli chodzi o poszczególne segmenty, to największa różnorodność panuje wśród samochodów sportowych. W zestawieniu znalazły się tu modele producentów z trzech kontynentów, choć trzeba przyznać, że palma pierwszeństwa wciąż należy do auta japońskiego.
- Mazda MX-5: 7,6 proc.
- BMW Z4: 6,7 proc.
- BMW M5: 4,9 proc.
- Chevrolet Corvette: 4,3 proc.
- Ford GT: 4,2 proc.
- Audi S4: 4,1 proc.
Zestawienie iSeecars powstało w oparciu o analizę 660 tys. ogłoszeń o sprzedaży samochodów zamieszczonych w 2020 r. Pod lupę brano te anonse, które dotyczyły aut wyprodukowanych od 1981 do 2005 r. Jakie wnioski można wysnuć z amerykańskiego zestawienia? Rozsądek podpowiada, że jeśli ktoś decyduje się na zatrzymanie pojazdu przez tak długi czas, to stoją za tym albo względy ekonomiczne związane z niskimi kosztami eksploatacyjnymi, albo wysoka satysfakcja wypływająca choćby z niskiej awaryjności i długowieczności aut. Lub obydwa czynniki. W przypadku sportowych modeli znaczący może być też wpływ środowiska kolekcjonerów motoryzacyjnych.
Choć oczywiście na świat samochodów nie powinno patrzeć się poprzez filtry stereotypów, to dane iSeecars dla fanów japońskiej motoryzacji mogą być potwierdzeniem, że długowieczność aut z Kraju Kwitnącej Wiśni nie jest tylko mitem. Należy jednak pamiętać o tym, że od każdej reguły są odstępstwa.