Łatwo zniszczysz silnik. Szkodliwy zimowy nawyk kierowców

Jest to oczywiste, że zimą każdy z nas chciałby wsiadać do samochodu, który jest już nagrzany. Niemniej jednak rozgrzewanie silnika i wnętrza pojazdu podczas postoju nie przyniesie nam żadnych korzyści. Takie stanowisko wynika nie tylko z przepisów prawa, ale także z konstrukcji jednostki napędowej.

Zimą każdy chce jechać w nagrzanym aucie. Czy warto rozgrzewać silnik już na postoju?
Zimą każdy chce jechać w nagrzanym aucie. Czy warto rozgrzewać silnik już na postoju?
Źródło zdjęć: © Autokult | Aleksander Ruciński

06.01.2024 | aktual.: 06.01.2024 14:02

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Teoria to jedno, a praktyka to zupełnie inna sprawa. Wszyscy doceniamy ciepłe wnętrze samochodu, wygodne fotele oraz odparowane szyby. Ale rozgrzewanie silnika na postoju przynosi więcej szkód niż korzyści. Nie wspominając już o negatywnym wpływie na środowisko (filtry muszą się nagrzać, aby działać poprawnie) oraz ryzyku otrzymania mandatu.

Na postoju silnik pracuje na bogatej mieszance (więcej paliwa niż podczas normalnej jazdy), ale został on zaprojektowany do pracy pod obciążeniem – czyli do ciągłego napędzania pojazdu. Bogata mieszanka dostaje się do cylindrów, co skutkuje wytwarzaniem dużych ilości nagaru osadzającego się na elementach silnika i układu dolotowego. Ten problem staje się szczególnie widoczny w jednostkach z bezpośrednim wstryskiem paliwa. Dodatkowo powstaje wiele cząstek sadzy, które zapychają filtry DPF/GPF (te ostatnie są również obecne w nowych samochodach z silnikiem benzynowym).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nadmiar paliwa dostaje się również do oleju przez nieszczelne pierścienie tłokowe. Dodatkowo, na zimnym metalu powstaje woda. Rozrzedzanie oleju sprawia, że łatwiej zerwać film olejowy (zwłaszcza w przypadku środków o niskiej lepkości), co oznacza, że metal będzie tarł o metal.

Istnieje również kwestia rozrządu – w zimnym silniku nie jest on odpowiednio napięty, co przyspiesza zużycie łańcucha, ślizgów oraz kół zębatych. Rozrząd zużywa się szybciej, gdy samochód jeździ na krótkich odcinkach, więc łatwo sobie wyobrazić, jak szkodliwa jest praca na wolnych obrotach.

Odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna – mimo że wsiądziemy do auta, które jest już rozgrzane, jednostka napędowa szybciej rozgrzewa się podczas jazdy. Jeśli tak nie jest, problemem może być wadliwy termostat.

silnikzimamechanika
Komentarze (142)