Poradniki i mechanikaRowerzyści nie są bez winy: jakie wykroczenia popełniają najczęściej?

Rowerzyści nie są bez winy: jakie wykroczenia popełniają najczęściej?

Moda na aktywność fizyczną trwa w najlepsze, a jednym z popularniejszych sposobów na rozruszanie ciała jest jazda na rowerze. Niestety część rowerzystów, często nawet nieświadomie, łamie przepisy. Ile i za co można zapłacić, jeżdżąc na rowerze?

Rowerzystom, jak wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, zdarza się złamać przepisy
Rowerzystom, jak wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, zdarza się złamać przepisy
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Tomasz Budzik

14.07.2017 | aktual.: 30.03.2023 11:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Chodnikiem, ścieżką czy ulicą?

Najczęściej popełniany błąd dotyczy miejsca, po którym poruszają się rowerzyści. Jeśli w danym miejscu jest ścieżka rowerowa, to jak sama nazwa wskazuje, użytkownik jednośladów ma obowiązek poruszać się nią, o ile prowadzi ona w kierunku, w którym aktualnie jedzie, albo w którym zamierza skręcać. W pozostałych przypadkach należy poruszać się jezdnią. Od tej reguły jest jednak kilka wyjątków.

Rowerzysta może poruszać się chodnikiem, jeśli sprawuje opiekę nad jadącym rowerem dzieckiem w wieku do 10 lat, w czasie niekorzystnych warunków atmosferycznych takich jak ulewa czy śnieżyca, a także jeśli droga wzdłuż chodnika pozwala na jazdę z prędkością wyższą niż 50 km/h, a szerokość chodnika to co najmniej 2 m.

Z chodnika powinni korzystać też ci, którzy jeżdżą na rolkach, deskorolkach czy hulajnogach.

Czy to naprawdę ścieżka?

Wiele z powstających w kraju dróg dla jednośladów to w rzeczywistości nie ścieżki rowerowe, a ciągi pieszo-rowerowe. Te pierwsze oznaczone są znakiem C-13 - niebieskie tło i biały symbol roweru - lub niebieskim znakiem, na którym symbol roweru oddzielony jest od symbolu pieszych pionową kreską. Wówczas piesi i rowerzyści poruszają się po stronach wskazanych przez znak.

Do kategorii ciągów pieszo-rowerowych należy zaliczyć wszystkie te odcinki, które oznaczone są okrągłym, niebieskim znakiem z symbolami pieszych i rowerzysty oddzielonymi poziomą kreską (znak C-13 + C-16).

W przypadku dróg o takim oznaczeniu, rowerzyści muszą ustępować pierwszeństwa pieszym i zachować ostrożność podczas jazdy. Tak jedni jak i drudzy mogą korzystać z całej szerokości ciągu, ale w praktyce za kolizję z pieszym zwykle odpowiada rowerzysta. Mandat: 50 zł.

Przejścia dla pieszych

Jednym z powszechnych wykroczeń rowerzystów jest również przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych. Zgodnie z polskim prawem pokonywanie w poprzek ulicy bez schodzenia z roweru możliwe jest tylko na przejściu pieszo-rowerowym. W pozostałych przypadkach rowerzysta zobowiązany jest do zejścia z roweru i przeprowadzenia go. Przejeżdżanie przez przejście dla pieszych może skończyć się mandatem w wysokości 100 zł.

Przepis ten ma zapobiegać wjeżdżaniu przez rowerzystów na przejścia z wysoką prędkością. Przed mandatem nie ustrzeże nas przejeżdżanie przez przejście w tempie przechodzenia przez przejście pieszych. - Przed przejściem dla pieszych rowerzysta czy użytkownik deskorolki obligatoryjnie ma obowiązek zejść z pojazdu i przejść przez ulicę pieszo – mówi Małgorzata Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Jazda podwójna

Nowelizacja przepisów z 2011 roku dała rowerzystom prawo do poruszania się po drogach obok siebie. Na pozamiejskich trasach nierzadko można dostrzec użytkowników jednośladów, którzy chętnie korzystają z tego prawa. Zapominają jednak, że ustawodawca postawił tu pewien warunek.

Poruszanie się rowerzystów obok siebie jest dozwolone tylko jeśli nie utrudnia to ruchu innym użytkownikom drogi. W praktyce więc na nieco bardziej uczęszczanych drogach nie wolno w ten sposób jeździć. Mandat może tu wynieść 50 zł.

Ręce i nogi

Przepisy nakazują, by rowerzysta zawsze miał na kierownicy przynajmniej jedną rękę, a obydwie nogi na pedałach. Mandat w tym przypadku wynosi 50 zł.

(Nie)darmowa podwózka

Kodeks zawiera jeszcze jedno naruszenie charakterystyczne dla rowerzystów. Chodzi o czepianie się pojazdów. Kiedyś być może w istocie był to realny problem na polskich drogach. Dziś taki pomysł na darmowa nabranie prędkości byłby skazany na porażkę. Dlaczego?

Przede wszystkim z powodu wzrostu mocy pojazdów na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Obecnie nawet najsłabsze samochody przyspieszają w takim tempie, że po chwyceniu się go rowerzysta musiałby heroicznie walczyć o utrzymanie równowagi. Tym niemniej zapis w prawie pozostał, a kara wynosi 100 zł.

Podwożenie nietrzeźwej osoby

Lwia część rowerów przeznaczona jest do poruszania się w pojedynkę. Przy odrobinie dobrej woli i sprawności fizycznej można jednak zabrać ze sobą pasażera lub pasażerkę. Można, o ile osoba ta jest trzeźwa. W przeciwnym przypadku narażamy się na ewentualny wypadek i uszczuplenie portfela przy okazji spotkania z policjantem. Mandat wynosi 150 zł.

Jazda po spożyciu alkoholu

Jeszcze kilka lat temu Polska należała do grupy europejskich krajów, w których za taki występek karano najsurowiej. Dziś za jazdę pod wpływem alkoholu nie można już trafić do więzienia, ale czyn ten wciąż jest oczywiście wykroczeniem.

Wysokość mandatu zależy tu od wyniku wskazanego przez alkomat. Jeśli wykaże on poniżej 0,5 prom., możemy otrzymać mandat w wysokości od 300 do 500 zł. Jeśli będzie to więcej niż 0,5 prom., otrzymamy maksymalny wymiar kary - 500 zł.

Czy za jazdę po spożyciu alkoholu na rowerze można stracić prawo jazdy? To pytanie nurtuje wielu zmotoryzowanych i wbrew powszechnym opiniom nie można na nie odpowiedzieć krótkim "nie". - Osoba przyłapana na jeździe na rowerze w stanie nietrzeźwości lub po spożyciu alkoholu nie kończy swojego spotkania z wymiarem sprawiedliwości na policji - informuje Małgorzata Boratyńska.

  • Dane sprawy przekazywane są do wydziału wykroczeń i przestępstw miejscowej policji, a rowerzysta ma obowiązek się tam stawić i złożyć wyjaśnienia. Dalej sprawa trafia do sądu. Ten może rozpatrzeć ją w trybie nakazowym i wyznaczyć grzywnę, ale w niektórych przypadkach, jeśli rowerzysta stworzył zagrożenie dla ruchu drogowego, może orzec również zatrzymanie prawa jazdy - dodaje.

Jadąc na rowerze warto przestrzegać przepisów i wyrzec się brawury. W końcu to użytkownik jednośladu jest niechronionym użytkownikiem drogi, a każdy wypadek może zakończyć się dla niego poważnymi obrażeniami lub śmiercią.

Komentarze (17)