Rolls-Royce Amethyst Droptail - jedyne auto z drewnianą aerodynamiką

Rolls-Royce zaprezentował kolejną z czterech propozycji ekstremalnie limitowanej serii Droptail. Amethyst, bo tak się ona nazywa, jest jedynym autem na świecie z drewnianymi elementami aerodynamiki.

Rolls-Royce Amethyst Droptail
Rolls-Royce Amethyst Droptail
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Rolls-Royce
Aleksander Ruciński

25.08.2023 | aktual.: 26.08.2023 09:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po La Rose Noire przyszedł czas na kolejnego specjalnego rolls-royce'a, który jest równie spektakularny. To jednostkowy egzemplarz wyróżniający się nie tylko wspaniałym lakierem i otwieranym dachem, ale i wyjątkowo ciekawym zastosowaniem drewna.

Amethyst, bo tak nazywa się ten projekt, przykuwa wzrok połączeniem kilku odcieni fioletu, które tworzą spójną i stylową całość, zmieniającą charakter pod wpływem światła. To główna atrakcja, ale detale są równie spektakularne.

Przykład? Ręcznie polerowana atrapa chłodnicy, której wykończenie pochłonęło 50 roboczogodzin. W zderzaku z kolei znajdziemy wlot z 202 stalowymi (również wykonanymi ręcznie) wstawkami zwieńczonymi amarantowym lakierem.

 Rolls-Royce Amethyst Droptail
Rolls-Royce Amethyst Droptail© Materiały prasowe | Rolls-Royce

Jeszcze więcej dzieje się z tyłu, gdzie pod nietypowo wystylizowanym dachem wygospodarowano przestrzeń wykończoną surowym drewnem. Pełni ono nie tylko funkcję estetyczną, ale i aerodynamiczną, zapewniając odpowiedni docisk podczas szybkiej jazdy.

Wyzwaniem dla inżynierów Rolls'a były również szyby. Klient zażyczył sobie elektrochromatycznego szkła, pozwalającego zmieniać stopień przejrzystości. Osiągnięcie idealnego efektu wymagało aż 60 prób.

 Rolls-Royce Amethyst Droptail
Rolls-Royce Amethyst Droptail© Materiały prasowe | Rolls-Royce

Jeszcze bardziej czasochłonne okazało się wspomniane drewno. Testy odporności na światło słoneczne, temperaturę czy wodę pochłonęły aż 8 tys. godzin. Drewno, choć już nie tak wymagające, znajdziemy również we wnętrzu. Towarzyszy mu skóra w odcieniach brązu oraz rzecz jasna fioletu.

Tak jak w La Rose Noire, znajdziemy tu również chronograf. W tym egzemplarzu jest to Vacheron Constantin prosto z Genewy. Właściciel może wyjąć go z kokpitu i tym samym znacząco obniżyć wartość auta.

Amethyst Droptail trafi do anonimowego klienta w zamian za bliżej nieokreśloną sumę. Rolls-Royce nie chwali się kosztami projektu, choć pewnie jak zwykle w takich przypadkach budżet był nieograniczony.

  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  • Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
  •  Rolls-Royce Amethyst Droptail
[1/31] Rolls-Royce Amethyst DroptailŹródło zdjęć: © Materiały prasowe | Rolls-Royce
Komentarze (3)