Rezvani Beast doczekało się dachu - poznajcie wersję Alpha

Kalifornijska firma Rezvani znana z bezkompromisowego modelu Beast, przyjechała do Los Angeles z nową odsłoną swojego supersamochodu. Nosi on przydomek Alpha i jest niczym innym jak ulepszoną wersją "bestii".

No dobrze, może to zbyt daleko idące uproszczenie. Nie da się jednak ukryć, że w wydaniu Alpha znajdziemy wszystko to, o czym Rezvani zapomniało w standardowym modelu Beast. Jak zapewne pamiętacie, bazował on na podwoziu Ariela Atoma, czyli typowej, torowej wydmuszki. Takie rozwiązanie zapewniało niską masę i świetną sztywność, ale też całkowity brak komfortu.
No dobrze, może to zbyt daleko idące uproszczenie. Nie da się jednak ukryć, że w wydaniu Alpha znajdziemy wszystko to, o czym Rezvani zapomniało w standardowym modelu Beast. Jak zapewne pamiętacie, bazował on na podwoziu Ariela Atoma, czyli typowej, torowej wydmuszki. Takie rozwiązanie zapewniało niską masę i świetną sztywność, ale też całkowity brak komfortu.
Aleksander Ruciński

17.11.2016 | aktual.: 01.10.2022 21:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W nowej odsłonie, Rezvani zdecydowało się na równie lekkie i proste rozwiązanie. Zapożyczono je jednak z Lotusa Elise, który też jest torową zabawką, lecz przypomina samochód w większym stopniu niż Atom. Podejrzewamy, że dzięki takiemu zabiegowi wzrosła jakość prowadzenia przy wyższych prędkościach oraz wygoda podczas jazdy. Jeśli w ogóle możemy mówić o czymś takim w przypadku ostrego sportowca Rezvani.
W nowej odsłonie, Rezvani zdecydowało się na równie lekkie i proste rozwiązanie. Zapożyczono je jednak z Lotusa Elise, który też jest torową zabawką, lecz przypomina samochód w większym stopniu niż Atom. Podejrzewamy, że dzięki takiemu zabiegowi wzrosła jakość prowadzenia przy wyższych prędkościach oraz wygoda podczas jazdy. Jeśli w ogóle możemy mówić o czymś takim w przypadku ostrego sportowca Rezvani.
Największą nowością nie jest jednak zmienione podwozie, lecz obecność dachu. Standardowe Rezvani Beast było pozbawione tego udogodnienia. W wydaniu Alpha zagościł sztywny dach, co znacząco poprawia praktyczność pojazdu i sprawia, że powinno się nim zainteresować szersze grono klientów.
Największą nowością nie jest jednak zmienione podwozie, lecz obecność dachu. Standardowe Rezvani Beast było pozbawione tego udogodnienia. W wydaniu Alpha zagościł sztywny dach, co znacząco poprawia praktyczność pojazdu i sprawia, że powinno się nim zainteresować szersze grono klientów.
Do listy fajerwerków możemy też dorzucić nietuzinkowe drzwi, które zamiast się otwierać, wysuwają się niczym w statku kosmicznym. Bez wątpienia pozwolą wyróżnić się na tle konkurencji.
Do listy fajerwerków możemy też dorzucić nietuzinkowe drzwi, które zamiast się otwierać, wysuwają się niczym w statku kosmicznym. Bez wątpienia pozwolą wyróżnić się na tle konkurencji.
Do napędu Beast Alpha użyto tego samego, 2,4-litrowego benzyniaka Hondy. Teraz jednak zamiast turbosprężarki zdecydowano się na kompresor. W efekcie moc wzrosła do 500 KM, co przy masie własnej wynoszącej 884 kg gwarantuje świetne osiągi. Sprint do setki zajmuje tylko 3,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 281 km/h.
Do napędu Beast Alpha użyto tego samego, 2,4-litrowego benzyniaka Hondy. Teraz jednak zamiast turbosprężarki zdecydowano się na kompresor. W efekcie moc wzrosła do 500 KM, co przy masie własnej wynoszącej 884 kg gwarantuje świetne osiągi. Sprint do setki zajmuje tylko 3,3 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 281 km/h.
Niska masa nie oznacza jednak rezygnacji z udogodnień w postaci multimediów z Apple CarPlay i Android Auto. Na pokładzie znajdziemy też poduszki powietrzne i klimatyzację. Mimo raczej torowego charakteru, jest to pełnoprawne auto, którego można używać na co dzień.
Niska masa nie oznacza jednak rezygnacji z udogodnień w postaci multimediów z Apple CarPlay i Android Auto. Na pokładzie znajdziemy też poduszki powietrzne i klimatyzację. Mimo raczej torowego charakteru, jest to pełnoprawne auto, którego można używać na co dzień.
Niestety taka zabawa nie należy do najtańszych. Rezvani wyceniło swoje nowe dzieło na 200 000 dolarów, co stanowi równowartość ponad 800 000 złotych. Sporo jak na Lotusa w przebraniu. Z drugiej jednak strony, gdzie indziej znajdziecie takie drzwi?
Niestety taka zabawa nie należy do najtańszych. Rezvani wyceniło swoje nowe dzieło na 200 000 dolarów, co stanowi równowartość ponad 800 000 złotych. Sporo jak na Lotusa w przebraniu. Z drugiej jednak strony, gdzie indziej znajdziecie takie drzwi?
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (4)