Reklama BMW podzieliła Polaków. Mam wrażenie, że gdzieś już ją widziałem

Rzadko się zdarza, by reakcje odbiorców sprawiły, że reklama zostaje usunięta. Tak jednak było w przypadku ostatniego klipu BMW o mieście M Town. Sęk w tym, że takie wideo można było oglądać już lata temu i zrobił je Peugeot.

Patrzcie, samochód ściga się z pociągiem. Tylko nie ma tu BMW
Patrzcie, samochód ściga się z pociągiem. Tylko nie ma tu BMW
Źródło zdjęć: © Fot. Zrzut ekranu/YouTube
Michał Zieliński

25.10.2018 | aktual.: 01.10.2022 16:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pędzące coupé zmierza w kierunku przejazdu kolejowego. Po torach z kolei jedzie rozpędzony pociąg. Szlaban się zamyka i widać, że maszynista nerwowo próbuje zatrzymać skład. Tymczasem samochód nie odpuszcza. Kierowca bez zawahania przejeżdża przez tory i jedzie dalej. Dopiero wtedy widać, że w tym świecie to pociąg musi ustąpić pierwszeństwa.

Paul Street - Peugeot - Train

Brzmi znajomo? Oczywiście, że tak, ponieważ to scenariusz reklamy BMW pokazującej ich M Town. Tylko, że w powyższym filmie nie ma auta z Bawarii. Srebrny samochód to od dawna nieprodukowany Peugeot 406 w wersji coupé. Za projekt nadwozia odpowiadało studio Pininfarina, a wyprodukowano niewiele ponad 100 tys. egzemplarzy.

Na łudzące podobieństwo dwóch klipów zwrócił uwagę jeden z użytkowników Wykopu. Po obejrzeniu filmów nie sposób nie mieć wrażenia, że ktoś tu kimś się inspirował. Dla przypomnienia, poniżej reklama BMW. Dodaję film z YouTube'a, ponieważ z polskiego profilu marki na Facebooku materiał wkrótce zniknie.

Railroad Crossing in BMW M Town.

Dlaczego zniknie? Ponieważ pod filmem pojawił się wysyp negatywnych komentarzy. Swoje stanowisko przekazało również PKP. Wielu fanów BMW jednak twierdzi, że przecież to tylko reklama i nie należy jej brać na poważnie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (7)