Przepiękne pożegnanie auta. Fan marki rozstaje się ze swoim saabem 9‑3
Wielu z nas czuje więź ze swoimi samochodami. Dbamy o nie, spędzamy z nimi sporo czasu, czasem nadajemy imiona. Aż wreszcie przychodzi moment rozstania. Co wtedy? Przecież suche ogłoszenie na portalu aukcyjnym to zdecydowanie za mało. Można pójść o krok dalej.
27.12.2017 | aktual.: 14.10.2022 14:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pan Tomek jeździł swoim saabem 9-3 od 11 lat. Auto pochodzi z 2001 roku, pod maską ma 2,2-litrowego diesla i dotychczas pokonało ponad 340 tys. km. Teraz nadszedł czas na zmianę. Jego miejsce zastąpi inny 9-3 tej generacji, tym razem w benzynowej wersji Aero. A to oznacza, że właściciel musiał wyprawić czarnemu liftbackowi pożegnanie, na jakie zasłużył.
SAAB 93 2.2 TiD
Przygotował więc specjalną stronę, na której opisał całą historię samochodu. Od momentu sprowadzenia go do kraju, kiedy to lekko poobijamy 9-3 potrzebował wizyty w serwisie, aż po dzień dzisiejszy, gdy auto czeka na kolejnego właściciela. Wspomniał zarówno o tym, co działa, jak i o tym, co wymaga naprawy. Tekst dopełnił świetnymi zdjęciami, a zwieńczeniem całości jest powyższe wideo.
Jak łatwo się domyślić, chętnych nie brakuje. Wystawiony za niecałe 6 tys. zł saab przyciąga uwagę także tych niezainteresowanych zakupem auta. Pan Tomek mówi, że samochód nigdy go nie zawiódł – nawet w trybie awaryjnym bezpiecznie dowiózł go do celu. Ogłoszenie możecie zobaczyć na specjalnej stronie.
Aktualizacja: Saab znalazł już nowy dom.