Problem z nową Zakopianką. Wójt Białego Dunajca blokuje jej powstanie
Każdy kierowca, który choć raz w życiu jechał popularną Zakopianką, przyzna, że jest to trasa potrzebująca rychłej przebudowy. Niestety nie brakuje osób, które mają zupełnie inne zdanie na ten temat. Zaskakuje fakt, że są to okoliczni włodarze.
18.01.2024 10:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od kilku lat GDDKiA dokłada wszelkich starań, by uczynić Zakopiankę znacznie bezpieczniejszą i przyjemniejszą w użytkowaniu. To niełatwa inwestycja. Drogowcy stoją przed serią wyzwań związanych m.in. z ukształtowaniem terenu. Jak się jednak okazuje, kłody pod nogi rzucają im również niektórzy politycy.
Na przykład Andrzej Nowak, wójt Białego Dunajca, który nie zgodził się na żadną z proponowanych propozycji przebudowy Zakopianki, w pobliżu zarządzanej przez niego miejscowości.
Jak informuje "Tygodnik Podhalański", Andrzej Nowak nie chce szybkiej Zakopianki, proponując obniżenie jej statusu do typowej drogi głównej. Zamiast szybkiej trasy miałyby powstać też ronda i nowe przejścia dla pieszych. Wszystko po to, by zatrzymać w Białym Dunajcu więcej turystów.
"Ta koncepcja nie bierze pod uwagę potrzeb i możliwości rozwoju Białego Dunajca, w którym mieszka około 5 tysięcy stałych mieszkańców. Dlatego wnioskujemy o takie przygotowanie dokumentacji, które pozwoli na zachowanie istniejących zjazdów z dróg gminnych i drogi powiatowej"- wyjaśnia Nowak.
Dodaje, że modernizacja trasy w kształcie proponowanym przez GDDKiA utrudni codzienne poruszanie się mieszkańcom i podzieli miejscowość na mniejsze "trudno dostępne dzielnice".
W związku z powyższym Andrzej Nowak zdecydował się odrzucić oba proponowane warianty DK47 w Białym Dunajcu. Przyszłość inwestycji w tej okolicy stanęła pod znakiem zapytania.