Pracownicy Audi ukradli 200 kluczyków. Impas w zakładzie
Fabryka Audi w Brukseli nie ma przed sobą świetlanej przyszłości. Pracownicy postanowili przeprowadzić nietypową akcję protestacyjną.
09.09.2024 | aktual.: 09.09.2024 10:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fabryce Audi w Brukseli grozi zamknięcie – powodów jest wiele: rosnące ceny zatrudnienia, logistyka tak małego punktu czy mniejsze zainteresowanie elektrycznym SUV-em, który wyjeżdża z linii zakładu. Pracownicy chcą wymusić na zarządzie jasne zapewnienia co do przyszłości obiektu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pracownicy zajęli więc 200 kluczyków, zapewniając, że żaden samochód nie wyjedzie z fabryki. Handelsblatt donosi, że Audi nie chce zgodzić się na szantaż. Osoby odpowiedzialne mają być "złapane" przez monitoring.
W zakładzie zatrudnionych jest 3000 pracowników i jest on najmniejszym europejskim punktem produkcyjnym. Nie jest jasne, jak długo fabryka w Brukseli będzie znajdowała się w zawieszeniu. Problemy Audi są bardzo podobne do tych, z jakimi boryka się Volkswagen – rosnące ceny energii oraz spadek zainteresowania pojazdami elektrycznymi postawiły Niemców pod ścianą.