Pościg zakończony dachowaniem. Kierowca miał powody do ucieczki

Policjanci z Zielonej Góry przerwali jazdę 36-latka, który zamiast zatrzymać się do kontroli drogowej, postanowił uciekać. Jak się okazało, mężczyzna miał sporo na sumieniu.

Audi wylądowało na dachu
Audi wylądowało na dachu
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Policja

09.11.2023 | aktual.: 09.11.2023 09:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło w niedzielę 5 listopada. Funkcjonariusze patrolujący ul. Botaniczną w Zielonej Górze postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę audi. Mężczyzna jednak zignorował ich polecenia i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

Kierowca nie zamierzał odpuścić nawet gdy stracił dwie opony, a do akcji wkroczyły kolejne radiowozy. Po przejechaniu kilku kilometrów nie zapanował jednak nad pojazdem i dachował.

Okazało się, że to znany policji 36-latek, który wcześniej był notowany za kradzieże i oszustwa. Nie zatrzymał się do kontroli, gdyż był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Co więcej, prowadził pod wpływem alkoholu - badanie alkomatem wykazało ponad promil.

Mężczyzna odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, niezatrzymani się do kontroli i wykroczenia spowodowane w trakcie ucieczki. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

policjaprawo i przepisyinformacje
Komentarze (3)